Trener Słoweńców odchodzi ze skutkiem natychmiastowym! Wielki chaos u rywali Polaków

Gorazd Bertloncelj ze skutkiem natychmiastowym odchodzi z funkcji trenera reprezentacji Słowenii w skokach narciarskich! W sobotnich zawodach drużynę poprowadzi tymczasowo Robert Hrgota, 32-letni trener, a wcześniej skoczek narciarski.

Lawina w słoweńskich skokach narciarskich ruszyła. Po piątkowych słowach Timiego Zajca, który zaatakował trenera Gorazda Bertloncelja i zarzucił mu konieczność wzięcia odpowiedzialności za wyniki swoich skoczków, a także po wyrzuceniu Zajca z drużyny za wspomniane słowa. W sobotni poranek Gorazd Bertloncelj poinformował o odejściu z reprezentacji ze skutkiem natychmiastowym! Oznacza to, że drużynę w sobotnich seriach skoków, a także w niedzielnym konkursie drużynowym poprowadzi Robert Hrgota.

Zobacz wideo Na co stać polskich skoczków?

Zajc wyrzucony z reprezentacji, później odchodzi trener

"Wszystko dzisiaj się rozpadło. Trenowałem przez całe lato, by dzisiaj latać w kierunku pierwszej linii. Trenerzy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za to" - zaczął swój wpis na Instagramie skoczek. "Niestety musisz z nimi pracować, bo w innym razie wyrzucą cię z reprezentacji. Dlatego chcę, żeby główny trener wziął na siebie odpowiedzialność za słabe wyniki wszystkich słoweńskich skoczków narciarskich. Wszyscy chcemy zdobywać medale, ale jak się okazało, przez ostatnie dwa lata moje wyniki stały się coraz gorsze. Mogę tylko powiedzieć: bardzo dziękuję i do widzenia" - napisał Zajc, krytykując słoweński sztab. Wiemy już, co oznaczały słowa skoczka o pożegnaniu.

Po tych słowach Słoweński Związek Narciarski ogłosił informację, która wywoła trzęsienie ziemi w słoweńskich skokach. Timi Zajc został wykluczony z dalszego skakania podczas MŚ w lotach w Planicy za krytykę trenera Gorazda Bertoncelja. "Został poinformowany o decyzji w sobotę rano" - czytamy w komunikacie cytowanym przez portal zurnal24.si.

Nie wiadomo, czy Słowenia będzie w stanie wystawić drużynę na niedzielny konkurs. Więcej o tym, można przeczytać tutaj:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.