Do Rosji polska kadra pojechała bez czołowych skoczków (Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła zostali w kraju, żeby przygotować się do grudniowych MŚ w lotach), a rezerwy biało-czerwonych zaprezentowały się z dobrej strony w sobotnim konkursie w Niżnym Tagile. - Gdyby za kadencji Stefana Horngachera w konkursie nie startował ani Kamil Stoch, ani Dawid Kubacki, ani Piotr Żyła, to nie mielibyśmy kogo oglądać. Teraz liderzy oszczędzają siły na MŚ w lotach, a z cienia wyskakują kolejni skoczkowie, którzy przez lata zdawali się nosić betonowe buty. W sobotę w Niżnym Tagile szósty był Aleksander Zniszczoł, a punkty zdobyli jeszcze 15. Jakub Wolny, 25. Maciej Kot i 30. Tomasz Pilch - napisał Łukasz Jamichimiak w podsumowaniu do sobotniego konkursu.
W sobotę najlepszy był Norweg Halvor Egner Granerud, który wyprzedził Daniela Hubera z Austrii i Roberta Johanssona, który poszybował aż 142 metry, ustanawiając nowy rekord skoczni. Sobotniego konkursu nie będzie dobrze wspominał Markus Eisenbichler, który po I serii zajmował pozycję lidera. W drugim skoku trafił na fatalne warunki i dostał ogromny podmuch w plecy, przez co skoczył zaledwie 80 metrów i zakończył rywalizację na 28. miejscu.
W niedzielę czeka nas kolejny indywidualny konkurs. Rezerwowy skład polskiej kadry prowadzonej przez Michala Doleżala postara się o jak najlepsze miejsca. Aleksandrowi Zniszczołowi w zajęciu wysokiej 6. pozycji w sobotę nie przeszkodziły problemy, które miał tuż przed swoim skokiem w II serii.
- W kroku miałem taką dziurę, że mogłem wsadzić do niej pięść - relacjonował po konkursie w rozmowie z telewizją Eurosport Zniszczoł. - Wysłali mi z dołu drugi kombinezon i szybko się przebrałem. Może to lepiej, bo zeszło ze mnie trochę stresu i nie myślałem tak o drugim skoku - dodał.
Drugi konkurs w Niżnym Tagile odbędzie się w niedzielę o godzinie 16:00. Półtorej godziny wcześniej zaczną się kwalifikacje. Transmisja z konkursu na TVP Sport i TVP1, gdzie skomentują go Sebastian Szczęsny i Mateusz Leleń, oraz w Eurosporcie z komentarzem Igora Błachuta i Marka Rudzińskiego. Relacja w formie streamu online będzie również dostępna na portalu sport.tvp.pl. Relacje tekstowe na żywo również na Sport.pl.