Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Od początku dnia w Ruce wiał mocny, zmienny wiatr i było niemal pewne, że konkurs będzie loteryjny. W pierwszej serii wiało głównie pod narty, ale ze zmienną siłą, czego ofiarą padł przede wszystkim Piotr Żyła. Polak uzyskał zaledwie 121 metrów i po pierwszym skoku zajmował dopiero 27. miejsce. Najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki, który był wówczas siódmy.
Kubacki w drugiej serii uzyskał aż 139 metrów i zaatakował podium! Zawodnicy po nim marnowali swoje szanse i w ostatecznym rozrachunku znalazł się na trzeciej pozycji! Wygrał Norweg Halvor Egner Granerud. Swoją szansę na drugą wygraną z rzędu zmarnował Markus Eisenbichler, który w pierwszej serii skoczył aż 141 metrów. Niemiec zepsuł skok w drugiej serii i uzyskał tylko 131 metrów. Stracił ogromnie - 12-punktowe - prowadzenie z pierwszej rundy i zajął drugie miejsce.
Punktowało jeszcze trzech Polaków. W najlepszej "dziesiątce znalazł się także Kamil Stoch (130 i 132 metry), który był siódmy. 23. miejsce zajął Piotr Żyła (121 i 116,5 metra), a 25. Paweł Wąsek (128 i 117 metrów). Andrzej Stękała odpadł z rywalizacji po pierwszym skoku, gdy był dopiero 33. po próbie na 123 metry. Zabrakło mu wówczas 2,5 punktu, żeby wejść do serii finałowej.
Po weekendzie Pucharu Świata w Ruce czeka nas rywalizacja za tydzień w rosyjskim Niżnym Tagile. Tam nie wystąpią czołowi zawodnicy polskiej kadry - żaden z zawodników, który skakał w Finlandii, nie poleci do Rosji. Zawody odbędą się w dniach 5-6 grudnia.