W przypadku zawodów Pucharu Świata w Ruce niedaleko Kuusamo na myśl kibicom zawsze przychodzą kłopoty z wiatrem. W tym sezonie ma być inaczej. Prognozy pogody wskazują, że w ten weekend w Finlandii podmuchy mają nie przekraczać 4 metrów na sekundę, co w zeszłych latach było wręcz normą.
Co więcej, jeśli zapowiedzi się sprawdzą, to czekają nas mniej loteryjne konkursy, niż podczas inauguracji PŚ w Wiśle. Zawody w Polsce przebiegały spokojnie do niedzieli. Piątkowe kwalifikacje i sobotni konkurs drużynowy nie były zdominowane przez warunki, ale już w przypadku konkursu indywidualnego nie wiadomo było, czy uda się rozegrać choćby jedną przeciąganą serię. Ostatecznie odbyły się dwie, ale bardzo naznaczone mocnym i kręcącym wiatrem, który potrafił zepsuć próby poszczególnym skoczkom.
Jakie dokładnie prognozy pojawiają się w kontekście Ruki? W piątek podczas kwalifikacji ma wiać maksymalnie dwa metry na sekundę, w sobotę do trzech, a w niedzielę do czterech. I dopiero w trzeci dzień mogą się pojawić problemy z rozegraniem konkursu, choć i tak nie powinno być aż tak źle jak w Wiśle.
W Ruce odwołano sześć konkursów w historii organizowania tam zawodów Pucharu Świata. Ostatni w zeszłym roku, 1 grudnia, a wcześniej dwukrotnie w 2015 i po razie w 2013 i 2006 roku. Zazwyczaj głównym problemem były właśnie silne podmuchy wiatru i padający śnieg.