Simon Ammann zdradził kiedy zakończy karierę. Ma jeszcze jeden cel

Igrzyska olimpijskie w Pekinie będą najpewniej ostatnimi zawodami w karierze Simona Ammanna - zapowiada skoczek.

Ammann wystartował w pierwszym konkursie Pucharu Świata w Wiśle, ale występu do udanych nie zaliczy. Szwajcar nie przeszedł piątkowych kwalifikacji do niedzielnego konkursu indywidualnego, a w sobotę zajął z reprezentacją ósme miejsce w konkursie drużynowym.

Zobacz wideo Na co stać polskich skoczków? "Stoch jest zmotywowany i bardzo dobrze przygotowany"

Simon Ammann skończy karierę po następnych igrzyskach? Jasna deklaracja skoczka

- Mam kiepski czas związany z kwarantanną i ze słabym początkiem sezonu. Kiedy jesteś starszym zawodnikiem, w przygotowaniach do sezonu każdy element musi być ułożony pieczołowicie jeden po drugim. Obecnie myślę tylko o zawodach w Finlandii i Rosji. Moja dyspozycja nie jest wysoka. Mogę liczyć tylko na to, że szybko ją poprawię. Muszę mocno nad tym popracować - powiedział.

39-letni Ammann to jeden z najlepszych skoczków w historii. Czterokrotny złoty medalista olimpijski przyznał, że chce walczyć o kolejny start w igrzyskach w 2022 r. A potem skończy karierę. - Tak, po Pekinie nastąpi koniec. Na 99 procent - powiedział serwisowi "WP Sportowe Fakty".

Szwajcara zapytano również o jego udział w konkursie w Wiśle. W wywiadzie udzielonym kilka lat temu były mistrz świata powiedział, że więcej nie wystąpi na skoczni w Polsce. W tym roku zawodnik zauważył znaczną poprawę.

- To ważne, żeby umieć dopasować się do okoliczności. A druga sprawa, która jest istotniejsza - skocznia w tym roku jest świetnie przygotowana. Czasami potrzebna jest krytyka, żeby rzeczy się zmieniały. Obecnie Wisła zrobiła ogromny krok do przodu. Proces przygotowania obiektu się zmienił, produkcję śniegu rozpoczęto wcześniej. Nie ma upadków, jak było to w poprzednich latach, kiedy np. Daiki Ito uderzył twarzą w zeskok. Widziałem go po powrocie do hotelu. Był mocno poobijany. Widząc ten obrazek, wiedziałbyś, dlaczego dwa lata temu tak powiedziałem. Takie sytuacje są kompletnie niepotrzebne. Teraz skocznia jest inna - podsumował.

Konkurs indywidualny zakończył miniony weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich. W sobotniej rywalizacji drużynowej Polacy zajęli trzecie miejsce. Kolejne zawody indywidualne odbędą się 28-29 listopada w Kuusamo (Finlandia). 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.