Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Gdy oficjalnie zakończono poprzedni sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich ze względu na epidemię koronawirusa, stało się jasne nie tylko, że Austriak Stefan Kraft zdobył Kryształową Kulę za klasyfikację generalną całego sezonu, ale także że Kamil Stoch wygrał turniej Raw Air rozgrywany w marcu na norweskich skoczniach.
Stoch w klasyfikacji generalnej zgromadził 1161,9 punktów i wyprzedził w niej Japończyka Ryoyu Kobayashiego i Norwega Mariusa Lindvika. W indywidualnych występach w turnieju Stoch najlepiej wypadł podczas konkursu w Lillehammer, gdy wygrał przed Zigą Jelarem i Timim Zajcem. Był to ostatni konkurs poprzedniego sezonu PŚ, Później odbyły się jeszcze tylko kwalifikacje (prolog) do zawodów w Trondheim, które ostatecznie odwołano podobnie jak kolejne konkursy w Vikersund i MŚ w lotach w Planicy, które zostało przeniesione na grudzień.
Wcześniej organizatorzy Raw Air informowali, że Stoch dostanie pomniejszoną o blisko połowę premię za zwycięstwo w turnieju - miało to być 60 tysięcy euro, a otrzymał 33 750 euro. Polak czekał jednak także na nagrodę fizyczną - trofeum przypominające ogromny talerz. Okazało się, że przyjechało ono dla niego specjalnie do Wisły, a po wygranych kwalifikacjach przekazał mu je dyrektor PŚ, Sandro Pertile.
Kamil Stoch wystąpi także podczas konkursu drużynowego w Wiśle. Poza nim Michal Doleżal do startu w Wiśle wybrał także Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę i Klemensa Murańkę. Konkurs indywidualny odbędzie się w niedzielę. Relacja na żywo z obu wydarzeń na Sport.pl.