Skoki narciarskie w Wiśle z kibicami! Jest zgoda FIS i ministerstwa. Znamy datę

Zawody Letniego Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle odbędą się z udziałem kibiców - dowiedział się Sport.pl. Zgodę na taki scenariusz miały wydać już polskie Ministerstwo Sportu i Turystyki, a także Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS). Organizatorzy są blisko otrzymania zgody na przeprowadzenie imprezy w sierpniu.

Zawody LGP w Wiśle planowane na końcówkę sierpnia lub początek września tego roku miałyby się odbyć z udziałem kibiców. Organizatorzy konkursów otrzymali zgodę, żeby wpuścić na obiekt 999 osób. Są też bliżej przeprowadzenia ich w sierpniu, a nie we wrześniu, o czym informowali w ostatnich tygodniach.

Zobacz wideo Adam Małysz: W Lahti byłem potwornie zły. Nie wierzyłem w to, co robił Karl Geiger, że to taki fighter. Czułem, że inni coś mieli

999 kibiców na trybunach podczas LGP w Wiśle, wkrótce sprzedaż biletów

Zatem najbardziej prawdopodobnym terminem dla zorganizowania zawodów są dni 21-23 sierpnia, które wciąż stanowią oficjalną propozycję FIS. Federacja przesłała organizatorom wytyczne przeprowadzenia zawodów po epidemii. - Wiemy, że będą mogli w nich uczestniczyć kibice - zdradza dla Sport.pl szef komitetu organizacyjnego i dyrektor obiektu, Andrzej Wąsowicz. Na skocznię wejdzie 999 osób, a poza zgodą FIS, w zarządzeniu takie rozwiązanie zatwierdziło także polskie Ministerstwo Sportu i Turystyki.

- Sprzedaż biletów ruszy wkrótce, musimy mieć też oficjalną decyzję FIS o zawodach, która zapadnie 6 lipca. Ale doskonale zdajemy sobie także sprawę z tego, że wejściówki wyprzedadzą się bardzo szybko, a fani pojawią się także poza ogrodzeniami obiektu i w tzw. "sektorze leśnym". Jesteśmy na to przygotowani - zaznacza Wąsowicz. 

Jeszcze kilkanaście dni temu Sandro Pertile miał być bliżej całkowitego odwołania cyklu. Mówiło się, że "nie będzie umierał za przeprowadzenie zawodów", a jeśli wiślańskie konkursy się odbędą to we wrześniu, a nie w sierpniu. - Obserwujemy naszych zawodników i słuchamy głosów z zagranicy. Wiemy, że wiele osób chce jak najszybciej wrócić na skocznię i rywalizować w zawodach. Chcemy im to zapewnić - tłumaczy prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.

Obecność fanów nie zwróci podwyższonych kosztów funkcjonowania skoczni

Wąsowicz potwierdził także, że wpuszczenie na obiekt kibiców i realizacja telewizyjna zawodów nie zwróci kosztów, które zarządcy obiektu ponoszą w związku z podwyżką cen użytkowania energii i innych elementów potrzebnych do funkcjonowania skoczni. - Mamy plan wraz z Polskim Związkiem Narciarskim i będziemy chcieli go zrealizować niedługo, żeby straty nie były zbyt wysokie. Niczego na razie o nim nie będziemy zdradzać - mówi.

Działacz niedawno zdradził także deadline, po którym Wisła musi zacząć przygotowania do planowanej tutaj zimowej inauguracji Pucharu Świata. - To 15 października. Wtedy musimy wiedzieć, czy zimowe zawody się odbędą i od tamtego momentu ruszą ostateczne przygotowania, żebyśmy ze wszystkim zdążyli - wskazuje. Konkursy zaplanowano na dni 21-23 listopada.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.