Czesi przyjęli Polaka. "Adam Małysz wykonał telefon. Musieliśmy to zrobić"

Polska kombinacja norweska przechodzi bardzo trudny okres. Paweł Twardosz, Adam Cieślar i Wojciech Marusarz zdecydowali się zakończyć kariery, przez co w kadrze narodowej został jedynie Szczepan Kupczak. I tenże Kupczak będzie trenował z Czechami, a o kulisach tej decyzji opowiedział Apoloniusz Tajner.

Po decyzjach Twardosza, Cieślara i Marusarza kadra kombinatorów norweskich została bez trenera i z jednym zawodnikiem. Kupczak będzie trenował wraz z kadrą Czech, do której przeniósł się także dotychczasowy asystent Tomasza Pochwały, Robert Mateja.

Zobacz wideo LaLiga wychodzi z zamrażarki. "Barcelona jest najbardziej pokiereszowana"

Adam Małysz zadzwonił do Czechów. Ci przyjęli propozycję

- Ostatecznie Adam Małysz, który również jest odpowiedzialny za kombinację norweską, zadzwonił do czeskiego związku narciarskiego i zapytał o możliwość podłączenia Szczepana Kupczaka do grupy szkoleniowej tamtejszej kadry. Oni mają bardzo silna grupę w kombinacji norweskiej - powiedział Tajner w rozmowie z Interią.

I dodał: - Czesi bardzo chętnie ją zaakceptowali. My wnosimy do tej kadry jeden środek transportu i fizjoterapeutę, natomiast oni wnoszą swoich serwismenów, my też na zimę możemy włączyć do tej grupy jednego serwismena. Musieliśmy podjąć taką decyzję, ponieważ został nam właściwie jeden zawodnik wysokiej klasy. Poza tym mamy jeszcze grupę sześciu juniorów, których prowadzi Tomisław Tajner i oni przygotowują się do styczniowych mistrzostw świata juniorów w Zakopanem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.