71 miejsc na podium, w tym 36 zwycięstw. Siedem wygranych w konkursach drużynowych, trzy złote medale zimowych igrzysk olimpijskich i triumfy w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - to dorobek Kamila Stocha. W skrócie. Zawodnik z Zębu jest zdecydowanie jednym z najlepszych skoczków narciarskich w historii. Nie tylko w Polsce, lecz także na świecie. Nawet on nie oszuka jednak metryki, przez którą coraz częściej zastanawia się nad tym, co będzie robił po zakończeniu kariery.
W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" 32-latek zdradził, że na razie ze sportu nie odejdzie, ale już wie, co będzie robił po zakończeniu kariery. - Cały czas mi się chce. Mam gorsze momenty, ale nie chodzi o zmęczenie skokami, a wszystkim, co wokół, bo mam sporo innych obowiązków - przyznał.
Przyznał, że w przyszłości chciałby zająć się pracą w roli trenera w KS Eve-nement Zakopane, klubem założonym przez niego i jego żonę. - Jest tam coraz więcej młodych zawodników i kiedyś chciałbym się w nim bardziej udzielać. To znaczy pomagać przyszłym mistrzom, przekazywać im doświadczenie - powiedział.
- Inna sprawa, że skoki się zmieniają. To, co powiem młodym teraz, za dziesięć lat może być już nieaktualne. Rola trenera wiąże się z kwestiami organizacyjnymi, więc tutaj będę miał pole do rozwoju - zakończył Stoch.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .