Kamil Stoch wygrał zawody turnieju Raw Air w ramach zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Polak po pierwszej serii i skoku na 131,5 metra był na trzeciej pozycji. W finałowej zaatakował jednak, uzyskując aż 139,5 metra i odniósł swoje 36. zwycięstwo w karierze. To także trzeci raz, gdy Stoch był najlepszy w Lillehammer.
Norweskie media zauważają wynik polskiego skoczka i podkreślają prawdziwą klęskę Norwegów, którzy na swojej skoczni zajęli odległe miejsce. Najlepszym zawodnikiem z drużyny Alexandra Stoeckla był 10. Robin Pedersen.
- Nasi skoczkowie nie poradzili sobie z tak trudnymi warunkami na Lysegardsbakken. Natomiast Stoch opanował je po mistrzowsku. Wykorzystał wiatr i oddał piękny, perfekcyjny technicznie skok - pisze Agencja NTB.
Zawody opisuje także portal "Dagbladet”, który słynie z szerokiego zajmowania się tematyką skoków narciarskich. - Radość drużynowej wygranej w Oslo szybko minęła. W Lillehammer dominował Kamila Stoch, wiatr rozwiał nasze wielkie marzenia w Raw Air.
Dziennik "Aftenposten” dodał: - To była nasza drużynowa porażka. Wygrał świetny Kamil Stoch i został nowym liderem Raw air. Najlepszy z naszych był 10. Robin Pedersen, który wcześniej wygrał prolog. W konkursie stracił jednak do Polaka aż 20 punktów.
Sukces Kamila Stocha zauważają także Niemcy. - Wybitny Polak wygrał W Lillehammer ze skokami na 131,5 i 139,5 metrów - pisza w Sport1.de. Z kolei w telewizji ZDF Stephan Leyhe udzielił krótkiego wywiadu i powiedział, że 0,7 punktu straty do Kamila Stocha to niewiele i teraz trzeba będzie polować na wygraną.