Przez większość kwalifikacji w Oslo mieliśmy równe warunki atmosferyczne, ale przed ostatnią dziesiątką wiatr zaczął kręcić i pojawiły się mocne podmuchy w plecy, które zdenerwowały na przykład Daniela Andre Tandego. Tuż przed Kamilem Stochem sędziowie zdecydowali się nawet na podniesienie rozbiegu, ale i tak Polak musiał mierzyć się z najtrudniejszym wiatrem. Mimo to obronił się i poleciał 120 metrów, co dało mu 27. miejsce. Dużo gorzej wypadł za to Dawid Kubacki, który skoczył tylko 117,5 metra i był 42. Więcej o kwalifikacjach można przeczytać tutaj.
---
Początek sobotniej rywalizacji o godzinie 15. Indywidualne skoki z konkursu drużynowego również będą brane pod uwagę w klasyfikacji generalnej Raw Air.