- Klemens poślizgnął się, gdy wychodził z domu. Upadł na rękę. Do sytuacji doszło w środowy wieczór, ale rano ręka dalej go bolała. Lekarz kadry Aleksander Winiarski zorganizował szybkie badanie i niestety wyszło, że jest to złamanie. Właśnie dlatego Murańka nie może polecieć na Raw Air - mówi Adam Małysz.
Kontuzja Murańki to zła informacja dla trenerów, bo na początek turnieju Raw Air pojedzie tylko sześciu z siedmiu skoczków. Już w czwartek czekają nas skoki na mistrzostwach świata juniorów (na które pojechała kadra juniorska), a na Puchar Kontynentalny do Lahti trener polskiej kadry B, Maciej Maciusiak, powołał czterech Polaków - Stefana Hulę, Andrzeja Stękałę, Pawła Wąska i 17-letniego debiutanta Arkadiusza Jojko. Właśnie dlatego trudno było o szybkie zorganizowanie siódmego zawodnika.
Asystent Michala Doleżala Grzegorz Sobczyk powiedział nam również, że zabranie siódmego zawodnika na konkursy w Oslo było po prostu niemożliwe ze względu na sprawy logistyczne. - Doktor Winiarski dzwonił rano w sprawie Klimka, wiec nie jesteśmy w stanie zorganizować kolejnego zawodnika i przebukować biletów. Sprzęt pojechał do Oslo razem z serwismenami już we wtorek w nocy. Prawdopodobnie będziemy przysyłać dodatkową osobę na Raw Air, bo szkoda tego siódmego miejsca. Musimy jednak usiąść w Oslo i przemyśleć, jak logistycznie to zrobić - stwierdził asystent Michala Doleżala Grzegorz Sobczyk.
W sezonie 2019/2020 Murańka wystąpił w 14 konkursach Pucharu Świata. 25-latek punktował tylko dwa razy i zdobył w sumie osiem punktów do klasyfikacji generalnej.