Do tragicznego wypadku samochodowego doszło niedaleko czeskiej miejscowości Jilemnice. W niedzielny wieczór trener młodych skoczków klubu SK Nove Mesto na Morave wracał z nimi po juniorskich mistrzostwach Czech, które rozegrano w Harrachovie. Wjechał swoim vanem na niewłaściwy pas i uderzył w jadącą z naprzeciwka skodę.
Jak poinformowała oficer tamtejszej policji cytowana przez portal Blesk, w wypadku zginęła prowadząca skodę młoda matka. Jej mąż i dziecko zostali ranni, podobnie jak pięć innych osób - w tym czterech młodych skoczków.
Po dwie osoby z większymi obrażeniami przetransportowano do szpitali w Pradze i Hradec Kralove, a kolejne dwie do obiektu w Jilmenicach ze względu na mniejsze rany i urazy.
Według wstępnych ustaleń wypadek spowodował trener skoczków, który gdy prowadził samochód po pijanemu. Miał pół promila alkoholu we krwi. To doświadczony szkoleniowiec młodzieży z Wysoczyny. Grozi mu 6 lat więzienia.