Klemens Murańka wygrał konkurs PK w Sapporo! W "10" z Polaków nie tylko on

Klemens Murańka wygrał konkurs Pucharu Kontynentalnego w Sapporo. 25-latek świetnie spisał się na Okurayamie, gdzie na podium wyprzedził Andersa Haare (Norwegia) i Hiroakiego Watanabe (Japonia). To drugie miejsce na podium Murańki w tym sezonie PK.

Klemens Murańka już w nocy z piątku sobotę polskiego czasu pokazał, że na skoczni w Sapporo czuje się bardzo dobrze. Po skokach na odległość 135,5 i 130 m zajął drugie miejsce, pierwszy raz w tym sezonie PK stając na podium. W drugim konkursie tego weekendu reprezentant Polski spisał się jeszcze lepiej. W pierwszej serii zawodów rozgrywanych w nocy z soboty na niedzielę Murańka skoczył aż 138 m. Nikt nawet nie zbliżył się do jego odległości (drugi Anders Haare i trzeci Martin Hamann uzyskali 133,5 m).

Adam Małysz i Apoloniusz Tajner na konferencji prasowej. Opowiedzieli o szkoleniu skoczków

Zobacz wideo

W drugiej serii Murańka skoczył 5 metrów mniej, ale pozwoliło mu to wyprzedzić drugiego Haare o 3,3 pkt. Gorzej skoczył też Hamann, którego z ostatniego stopnia podium zepchnął Hiroaki Watanabe. W pierwszej dziesiątce znalazł się także Paweł Wąsek. Po skokach na odległość 130 i 123 m 20-latek zajął 10.miejsce. Za jego plecami znalazł się m.in. Noriaki Kasai, który tymczasowo zrezygnował z występów w Pucharze Świata na rzecz Pucharu Kontynentalnego.

Wyniki drugiego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Sapporo:

  1. Klemens Murańka - 138 m / 133 m / Łączna nota: 225.3
  2. Anders Haare (Norwegia) - 133,5 / 133 / 222
  3. Hiroaki Watanabe (Japonia) - 133 / 138,5 / 215.8
  4. Martin Hamann (Niemcy) - 133,5 / 131 / 212.4
  5. Anze Semenic (Słowenia) - 126 / 145,5 / 210.1
  6. Clemens Leitner (Austria) - 127,5 / 127 / 209.6
  7. Ziga Jelar (Słowenia) - 130,5 / 127,5 / 207.5
  8. Taku Takeuchi (Japonia) - 122,5 / 128 / 199.4
  9. Ullrich Wohlgenannt (Austria) - 123 / 130,5 / 195. 6
  10. Paweł Wąsek (Polska) - 130 / 123 / 192.4

Cudowne dziecko polskich skoków chce spełnić marzenia. "Człowiek był głupi, na mamuta poszedł ślepy"

Murańka to jeden z najbardziej utalentowanych polskich skoczków narciarskich. Od wielu lat to właśnie on jest typowany na następcę Kamila Stocha czy Dawida KubackiegoO tych nadziejach i swoich marzeniach 25-latek opowiedział w niedawnej rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem.  - To jest bardzo miłe, że ludzie we mnie wierzą. I ja też w siebie wierzę. Oni liczą na moje sukcesy i ja też na to liczę. Wiem już, że trzeba cierpliwości, bo ona jest w skokach kluczowa. Zobacz, że Kamil też długo nie skakał rewelacyjnie. Do 24. roku życia. Tak naprawdę dopóki skakał Adam, to on się powoli przebijał, a nasi inni najlepsi dziś skoczkowie wtedy się pałętali gdzieś po miejscach dających awans do "30" albo i nie. Dziś Kamil jest bardzo utytułowanym zawodnikiem, inni koledzy są utytułowani, bo oni wszyscy przeczekali gorsze momenty. Ja też przeczekałem i jeszcze w mojej karierze będzie bardzo dobrze. Nie zapomniałem o swoich marzeniach. Trzeba tylko dalej się starać i dalej wierzyć.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.