Kamil Stoch ponownie popełnił błąd w swoim konkursowym skoku, który tym razem sprawił, że pomimo znacznie lepszej drugiej próby, lider polskiej kadry zajął jedynie 19. miejsce. - Kamil zahaczył jedną nartą o drugą. Nie było szans na lepszą odległość. To błąd, który pojawił się też w Oberstdorfie. Nie wiemy, czym jest spowodowany. Musimy to dokładnie przeanalizować - powiedział Michal Dolezal, trener polskiej kadry, przed kamerami Eurosportu.
Poniżej oczekiwań wystąpił w Garmisch-Partenkirchen także Piotr Żyła, który po drugim skoku spadł z 8. na 15. miejsce. - Piotrek za wcześnie się odbił. Jest niedosyt, bo zawsze chcemy być w czołówce. Żyle się nie udało, ale pozytywne jest, że ma rezerwy - podkreślił Dolezal.
Czeski trener zwrócił także uwagę na znakomite skoki Dawida Kubackiego podczas całego Turnieju Czterech Skoczni. - Jeśli chce się być na podium, trzeba oddać dwa super skoki. Jego skok był bardzo dobry, czekaliśmy, co wyskoczy na ekranie. Szkoda, że uplasował się za Geigerem, dobrze, że przed Kobayashim. Wszyscy walczymy dalej. Dawid jest teraz jednym z faworytów. Będziemy się starali, by utrzymał formę - zakończył trener reprezentacji Polski.
