W niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Engelbergu Kamil Stoch zajął dziewiąte miejsce. Chociaż nasz mistrz po pierwszej serii zajmował piątą pozycję, to w drugiej serii oddał słabszy skok i spadł o cztery lokaty.
Chociaż Stochowi nie poszło tak dobrze jak w sobotę, gdy wygrał konkurs, to po zawodach był zadowolony. - Skoki były dobre, nawet bardzo dobre. Natomiast nie było już takiej dobrej energii jak w sobotę. Było trochę więcej błędów z mojej strony. Poza tym uważam, że zrobiłem dobrą pracę przez cały weekend i mogę być bardzo zadowolony - powiedział Stoch w rozmowie z TVP.
- Było mniej dobrej, świeżej energii. To też było spowodowane tym, że w sobotę było dużo wywiadów. Bardzo długo przeciągnęła się konferencja prasowa. Później kontrola dopingowa i w niedzielę to odczułem - dodał.
Słabszy skok Stocha w drugiej serii wynikał przede wszystkim ze słabszych warunków na skoczni. Przez cały konkurs ogromne znaczenie miał zmienny wiatr i w drugiej serii Stoch trafił na zdecydowanie najgorsze warunki z czołówki. - Na to nie mam wpływu - tak krótko skomentował tę sytuację nasz mistrz.
Najbliższe zawody odbędą się 29 grudnia w niemieckim Obersdorfie. Będzie to pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni.