Mackenzie Boyd-Clowes o tajnej broni polskich skoczków: Nigdy nie powiedziałbym czegoś tak głupiego

Kanadyjski skoczek narciarski Mackenzie Boyd-Clowes zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym ironizuje z nowych butów reprezentantów Polski.

- Hejterzy powiedzą, że polska ekipa wzięła dzień wolny i kazała swoim cudownym butom skakać za nich, ale nie ja, ja nigdy nie powiedziałbym czegoś tak głupiego - napisał ironicznie kanadyjski skoczek Mackenzie Boyd-Clowes po pierwszym w tym sezonie konkursie (drużynowym). Polska zajęła trzecie miejsce, choć po pierwszej serii prowadziła. Zawody w Wiśle wygrała Austria, druga była Norwegia.

Martin Schmitt w "Wilkowicz Sam na Sam" wspomina rywalizację z Małyszem

Zobacz wideo

O nowych butach polskich skoczków, które mają być ich tajną bronią, jest głośno od kilku dni. Na pomysł ich produkcji wpadł sam... Adam Małysz. - Na razie produkcję butów specjalnie dla nas firma finansuje z pieniędzy, które pozyskała z jakiegoś grantu na badania. Jak już utworzą produkcję po zakończeniu badań, to będziemy płacić. Ale koszt będzie podobny jak za buty Rassa, czyli te niemieckie, w których skacze cały świat - mówi Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

I dodaje: - Będziemy mogli ciągle realizować swoje nowe pomysły i dostawać kolejne buty w kilkanaście dni, zamiast czekać pół roku. Nie będzie już tak, że my coś wymyślimy i zaraz cały świat będzie to miał. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo nasze buty już są jak mercedes przy zwykłym samochodzie. I na razie to jest mercedes za darmo.

Ośmiu Polaków w konkursie indywidualnym

Do niedzielnego konkursu Pucharu Świata na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle awansowało ośmiu Polaków. Pierwsze kwalifikacje w sezonie wygrał Karl Geiger. Najlepszy z Polaków był Dawid Kubacki, który zajął siódme miejsce. Do zawodów nie zakwalifikowali się Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Kacper Juroszek, Adam Niżnik i Tomasz Pilch, który został zdyskwalifikowany za... nieprawidłowe buty. Początek konkursu w niedzielę o 11.30.

Więcej o:
Copyright © Agora SA