Bjoern Einar Romoeren chory na bardzo rzadką, złośliwą odmianę raka

- F*ck cancer (pie*rzyć raka - tłum.). Nic więcej nie mam do powiedzenia. A to dlatego, że będę walczył - napisał na Instagramie Bjoern Einar Romoeren. Wieloletni rekordzista świata w długości skoku ogłosił, że cierpi na bardzo rzadką odmianę raka - mięsak Ewinga, który umiejscowił się w jego biodrze. To najbardziej złośliwy rodzaj nowotworu kości.

Były skoczek narciarski opublikował wiadomość na Instagramie, a o swojej chorobie opowiedział także w wywiadzie udzielonym portalowi seher.no. - Wszystko stało się bardzo szybko. Nagle życie stanęło na głowie - powiedział Bjoern Einar Romoeren. O nowotworze byłego skoczka poinformowała także norweska federacja narciarska, w której były rekordzista świata w długości skoku pełni rolę menedżera ds. marketingu.

Romoeren wspomniany rekord pobił w 2005 roku w Planicy, gdzie popisał się skokiem na odległość 239 m. Dalej od legendarnego Norwega skoczył dopiero jego rodak, Johan Remen Evensen, który w 2011 roku uzyskał 243 m na przebudowanej skoczni w Vikersun. Obecny rekord, także ustanowiony na tym samym obiekcie, należy natomiast do Stefana Krafta, który w 2017 roku oddał skok na odległość 253,5.

Bjoern Einar Romoeren: "F*ck cancer"

Romoeren doskonale radził sobie na dużych skoczniach, a teraz taką samą postawę wykazuje w walce z rakiem. - F*ck cancer (pie*rzyć raka - tłum.). Nic więcej nie mam do powiedzenia. A to dlatego, że będę walczył - napisał 38-latek na Instagramie. W rozmowie z norweskimi mediami zdradził natomiast, jak będzie wyglądać jego leczenie. - Dotychczas przeszedłem już dwa etapy leczenia i za każdym razem byłem kompletnie wykończony. Nie miałem siły, a mój system immunologiczny nie istniał. Musiałem regularnie kontrolować temperaturę, bo gdyby ta utrzymywała się powyżej 38 stopni przez ponad godzinę, musiałbym trafić do szpitala.

 

Norwega czeka kolejny etap leczenia - następna chemioterapia, która będzie trwać kilkanaście tygodni. Po niej okaże się, jak rozwija się choroba. Na razie norweskie media poinformowały, że na szczęście nowotwór nie rozprzestrzenia się w organizmie Romoerena.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.