Polscy skoczkowie przygotowują się do nowego sezonu, trenując w Szczyrku przed Letnim Grand Prix, które rozpocznie się 20 lipca w Wiśle. Najpierw przeprowadzony zostanie konkurs drużynowy, a dzień później rywalizacja indywidualna. - Chcę mieć trochę adrenaliny związanej z zawodami, rywalizacją - mówi przed zbliżającym się startem sezonu Kamil Stoch, cytowany przez portal sport.interia.pl.
Lider polskiej kadry skoczków zdradził również, co pozwoli mu zmniejszyć dystans do rywali i nad czym będzie pracował najciężej. - Nastawiam się na ogrom pracy związanej z budowaniem dobrej techniki, zwłaszcza pozycji najazdowej, żeby nie dawać rywalom przewagi szybkości w postaci kilometra czy dwóch na godzinę. Najwyższy czas, by coś z tym zrobić. Nie wiem, na ile się uda. Tracę naprawdę dużo, zdaję sobie sprawę z tego, że gdybym jeździł szybciej, moje szanse by wzrosły - przyznał 32-latek.
Poza pierwszymi konkursami w Wiśle, Letnie Grand Prix zawita także do Hinterzarten, Courchevel, Zakopanego, Hakuby, Czajkowskiego, Ałmat, Rasnowa, Hinzenbach i Klingenthal.