Nie tylko Stefan Horngacher odchodzi. Zmiany w sztabie szkoleniowym polskiej kadry

Stefan Horngacher odchodzi z reprezentacji Polski. Wraz z Austriakiem z kadry odchodzi również jego współpracownik - Matthias Prodinger. Austriak był odpowiedzialny za przygotowanie takich elementów jak wiązania czy buty. - Do sztabu dojdzie jedna osoba, ale na razie nie będę zdradzić, kim ona jest - mówi Michal Doleżal, nowy trener Polaków.
Zobacz wideo

Stefan Horngacher przez trzy lata mocno rozbudował sztab szkoleniowy. Austriacki trener miał współpracowników, którzy zajmowali się właściwie wszystkimi aspektami związanymi ze sprzętem i treningiem. Wśród nich był właśnie Matthias Prodinger, który zajmował się takimi aspektami jak buty i wiązania. Zatrudnienie Prodingera było pierwszym z życzeń Horngachera, gdy ten negocjował kontrakt z reprezentacją Polski. Drugim było podpisanie umowy z Michalem Doleżalem. - To trudny temat. Raczej na pewno nie będę dalej pracować z Polską. Nie będę także pracować z reprezentacją Niemiec – mówi nam Prodinger.

- Sztab pozostaje prawie bez zmian, to najważniejsze, bo wiem, że mam za sobą wspaniałych ludzi. Zostaniemy jednak wzmocnieni jednym trenerem asystentem, ale kto to będzie ogłosimy w swoim czasie – mówi Michal Doleżal. Ważną informacją jest jednak to, że z kadrą Polaków pozostaje dr Harald Pernitsch. Austriak był odpowiedzialny za monitorowanie formy i zdrowia polskich skoczków. 

Prodinger pracował przy butach i wiązaniach

Prodinger przygotowywał zawodnikom różnego rodzaju nowinki sprzętowe związane z wiązaniami, czy dopasowywał wkładki do butów narciarskich. Prodinger wprowadzał także wesołą atmosferę w drużynie, a wszyscy podkreślają jego profesjonalizm. Najlepiej podsumuje go anegdota z mistrzostw świata w Seefeld. Na początku Austriacy mieli dużo problemów z organizacją. Cierpieli na tym nie tylko dziennikarze, którzy próbowali znaleźć mix zonę, podobne problemy miał właśnie Prodinger, który szukał dojścia do wioski, w której przebywali serwismeni. Gdy Austriak zobaczył mijał grupę dziennikarzy z naszego kraju zażartował w ich kierunku piękną polszczyzną: „Austria, dupa, witamy” -

Teraz jednak trzeba będzie znaleźć osobę, która nadal będzie zajmowała się nowinkami technologicznymi, które czasem potrafią decydować o zwycięstwie Prodinger potrafił wykonywać wiele elementów w sposób rzemieślniczy i właśnie to czasem potrafiło dać przewagę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA