237,5 m. i 228,5 m. - to odległości, jakie uzyskiwał startujący jako pierwszy z Polaków Jakub Wolny. I te odległości były zapowiedzią tego, co pokażą kolejni zawodnicy Stefana Horngachera w sobotni poranek w Planicy. Chociaż nasza drużyna była dopiero 6. w serii próbnej, to w konkursie każdy z zawodników zachwycał, nie mieliśmy żadnego słabszego punktu.
227 m. i 221 m. latał Kamil Stoch, 229,5 m. i 230 m. uzyskał Dawid Kubacki. Kończący w naszym zespole Piotr Żyła skoczył odpowiednio 226,5 m. oraz 242,5 m. Polacy w sobotę byli doskonali, równi, bezkonkurencyjni. Nie przeszkodził nam nawet podparty skok Żyły w drugiej serii.
Chociaż bardzo daleko latał Ryoyu Kobayashi, dobrze i równo skakali Słoweńcy (trzeci) i Niemcy (drudzy), to Polacy triumfowali. Po raz pierwszy w historii w konkursie drużynowym na skoczni mamuciej. Zespół Horngachera wygrał zawody i zapewnił sobie zwycięstwo w Pucharze Narodów. W niedzielę o godz. 10.00 ostatni konkurs indywidualny i koniec sezonu 2018/19. Godzinę wcześniej seria próbna.