Pierwsza seria doskonale rozpoczęła się dla biało-czerwonych, najpierw Piotr Żyła poleciał 219,5 metra, a Jakub Wolny pobił rekord życiowy, bo skoczył 227,5 metra. Polska prowadziła, a my czekaliśmy na skoki liderów. Niestety, najpierw Kubacki poleciał 205 metrów, i spadliśmy o jedno miejsce. Potem Kamil Stoch skoczył 202 metry i spadliśmy aż na szóste miejsce.
Drugą serię kapitalnie ponownie otworzył nam Piotr Żyła, który pofrunął 232 metry i Polska wróciła na trzecie miejsce. W drugiej grupie kapitalnie poleciał ponownie Jakub Wolny, który drugi raz w konkursie pobił rekord życiowy. 24-latek osiągnął 229,5 metra i biało-czerwoni umocnili się na trzecim miejscu.
W drugiej serii poprawił się także Dawid Kubacki. Polak poleciał 217 metrów i przed ostatnią próbą Polska miała 29 punktów przewagi nad Austrią. Niestety, Stefan Kraft poleciał 239,5 metra i Stoch musiał osiągnąć 214,5 metra. Stoch jednak ponownie nie dał rady i pofrunął zaledwie 200 metrów. Wynik ten oznaczał, że Polska drugi raz z rzędu spadła z podium po skoku najlepszego naszego skoczka.
Niestety, ten wynik oznacza, że Polska traci także dużo punktów w Pucharze Narodów. Przed zawodami mieliśmy aż 470 punktów przewagi nad Niemcami. Na cztery konkursy przed końcem mamy 370 pkt. Kluczowy dla losów Pucharu Narodów będzie więc sobotni konkurs drużynowy w Planicy. W nim ponownie do zdobycia będzie 400 punktów.