Fantastyczne wspomnienia Polaków z Trondheim. Rekordowe skoki Małysza i Stocha [WIDEO]

Polscy skoczkowie mają bardzo dobre wspomnienia ze skocznią Granasen w Trondheim. W 2001 roku Adam Małysz wygrał tam, bijąc ustanawiając nowy rekord skoczni. W zeszłym roku jego wyczyn powtórzył Kamil Stoch.
Zobacz wideo

W 2001 roku konkurs na skoczni Granasen był bardzo loteryjny. W pierwszej serii czołowi zawodnicy z powodu trudnych warunków nie byli w stanie doskoczyć do prowadzącej trójki. Jedynie Adam Małysz poradził sobie z silnym wiatrem, co pozwoliło mu zajmować 4. miejsce. W drugiej próbie jednak udowodnił, że był wtedy najlepszym skoczkiem na świecie, bijąc rekord skoczni. Skok na 138,5 metra pozwolił mu wygrać całe zawody. Po tej próbie Apoloniusz Tajner złapał się za głowę, nie dowierzając, że Małysz był w stanie skoczyć tak daleko.

 

W ubiegłym roku Kamil Stoch dzielił i rządził w trakcie całego turnieju Raw Air. Nie inaczej było w Trondheim. Konkurs odbywał się przy bardzo silnym wietrze pod narty, który sprawił, że organizatorom brakowało belek startowych, czego wynikiem było przerwanie serii próbnej przed zawodami. Ostatecznie, ówczesny lider Pucharu Świata, startował z 1. belki startowej, a jego skok na 146 metrów jest obecnym rekordem skoczni.

 

Kamil Stoch na skoczni Granasen był najlepszy także w 2013 roku. Mając na uwadze środowe treningi i kwalifikacje można mieć nadzieję, że reprezentanci Polski powalczą o miejsce na podium czwartkowych zawodów, choć będzie o to bardzo trudno. Początek rywalizacji w Trondheim o godz. 17:00. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna. Relacja na sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.