Niemieccy skoczkowie fatalnie zaprezentowali się podczas konkursu w Lillehammer. Żadnego z nich nie było w pierwszej "10" zawodów. Najwyżej, bo na 14. miejscu, znalazł się Andreas Wellinger. Tuż za nim, na 15 pozycji, był Markus Eisenbichler. Dopiero 20. był Karl Geiger, a 23. Stephan Leyhe. Do drugiej serii awansował jeszcze Constantin Schmid, który zajął 28. miejsce.
- To było żałosne, jak tutaj skakaliśmy. Tylko znak życia wysłany przez Andreasa Wellingera mnie ucieszył - powiedział po konkursie w Lillehammer Werner Schuster, trener niemieckiej kadry. Forma jego zawodników spadła po mistrzostwach świata. W Seefeld Niemcy wygrali konkurs drużynowy, złoty medal na dużej skoczni zdobył Eisenbichler, a srebrny Geiger.
W Lillehammer najlepszy był Stefan Kraft. Austriak wyprzedził Norwega Roberta Johanssona i Japończyka Ryoyu Kobayashiego.