Andreas Stjernen upadł na początku lutego w fińskim Lahti. Norwegowie, którzy od samego początku dysponowali nagraniem z tego zdarzenia, nie mieli zamiaru go upubliczniać. Po decyzji mistrza olimpijskiego w drużynie zdecydowali się jednak pokazać upadek skoczka, który wyglądał dramatycznie. Stjernen stracił równowagę w powietrzu i runął na zeskok.
Po tym upadku Andreas Stjernen wziął udział w konkursie drużynowym, jednak podmuch wiatru sprawił, że Norweg osiągnął tylko 83 metry, czym pogrzebał szanse swojej drużyny na awans do rundy finałowej. W ubiegłym tygodniu poinformował, że po turnieju Raw Air kończy karierę. Z pewnością jednym z powodów takiej decyzji było zdarzenie na skoczni w Lahti, choć sam zawodnik próbował przekonywać, że nie miało to wpływu na samo zakończenie sportowej kariery. Norwega nie zobaczymy z kolei na kończących sezon zawodach w Planicy.