Walter Hofer tłumaczy przebieg absurdalnego konkursu. "Co powiedziałby Dawid Kubacki?"

- Co powiedziałby Kubacki, gdybyśmy przerwali konkurs na pięciu lub 10 zawodników do jego końca? Dobrze, że odbyły się dwie serie, a na podium stanęło trzech zawodników, którzy nie mogą być rozpatrywani jako przypadkowi zwycięzcy. To powoduje, że nie możemy rozmawiać o tym, iż jedna seria byłaby lepsza od dwóch w zaistniałych warunkach atmosferycznych - powiedział dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer.
Zobacz wideo

Piątkowy konkurs na MŚ w Seefeld przejdzie do historii. Chociaż Dawid Kubacki po pierwszej serii zajmował 27., a Kamil Stoch 18. miejsce, to Polacy ukończyli konkurs odpowiednio na pierwszym i drugim miejscu. Skąd takie różnice? Wszystko przez to, że w pierwszej serii czołówka, w której byli Polacy, skakała przy bardzo silnym, tylnym wietrze. W drugiej zajmujący najwyższe pozycje skoczkowie musieli radzić sobie z zasypanymi przez gęsty śnieg torami najazdowymi. To sprawiło, że nie mogli uzyskiwać odpowiednio dalekich odległości.

Kubacki i Stoch skorzystali z tego, dzięki temu, iż w drugiej serii skakali na początku. Warunki były bardzo trudne, a z decyzją jury, które nie zdecydowało się przerwać zawodów nie zgadzają się głównie Niemcy i Norwegowie. Skoczkowie i działacze z obu państw zarzucają osobom decyzyjnym rozegranie najważniejszego konkursu w sezonie w bardzo nierównych warunkach.

Walter Hofer: Co powiedziałby Dawid Kubacki?

Decyzji broni jednak dyrektor Pucharu Świata, Walter Hofer. - Problemem jest to, że w trakcie konkursu jest jakiś lider. Kiedy przerywasz zawody w ich trakcie, po prostu zbierasz zawodnikowi prowadzenie. Śnieg stawał się coraz gęstszy, a tory coraz bardziej zasypane, ale trudno jest przerwać zawody w połowie - powiedział Austriak.

- Co powiedziałby Kubacki, gdybyśmy przerwali konkurs na pięciu lub 10 zawodników do jego końca? Dobrze, że odbyły się dwie serie, a na podium stanęło trzech zawodników, którzy nie mogą być rozpatrywani jako przypadkowi zwycięzcy. To powoduje, że nie możemy rozmawiać o tym, iż jedna seria byłaby lepsza od dwóch w zaistniałych warunkach atmosferycznych - zakończył.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.