Skoki narciarskie. Tak wyglądałaby klasyfikacja drużynowa sobotniego konkursu MŚ

Niemcy przed Austrią, Japonią i Polską - tak wyglądałaby klasyfikacja drużynowa stworzona na podstawie skoków oddanych w sobotnim konkursie indywidualnym mistrzostw świata.
Zobacz wideo

Markus Eisenbichler został mistrzem świata, Karl Geiger zajął drugie miejsce, a Killian Peier trzecie. Za ich plecami znaleźli się Ryoyu Kobayashi i Kamil Stoch. Gdyby potraktować ten konkurs jako drużynowy, Polska zajęłaby w nim czwarte miejsce z 911,9 punktami. Najlepsi okazaliby się Niemcy, którzy wyprzedziliby Austriaków oraz Japończyków. Jednak za plecami Polski stawka byłaby bardzo wyrównana, bo siódma Norwegia straciłaby "tylko" 20,6 pkt - to w dużej mierze efekt fatalnego skoku Andreasa Stjernena w drugiej serii, który spadł na 29. miejsce. Stefan Horngacher już wybrał skład i kolejność na niedzielny konkurs drużynowy - Jakuba Wolnego zastąpi Stefan Hula!

Skoki zawodników, którzy odpadli już po pierwszej serii (jak np. Jakuba Wolnego), zostały policzone podwójnie. Austriakom, którzy mogli wystawić aż pięciu skoczków, policzono oceny czterech najlepszych zawodników. Początek niedzielnego konkursu drużynowego o 14:45 (druga seria o 15:45). Seria próbna rozpocznie się o 13:45.

Klasyfikacja drużynowa:

  1. Niemcy 1001,6 pkt
  2. Austria 971,7 pkt
  3. Japonia 939,1 pkt
  4. Polska 911,9 pkt
  5. Słowenia 897,4 pkt
  6. Szwajcaria 897,1 pkt
  7. Norwegia 891,3 pkt
Więcej o:
Copyright © Agora SA