Igelit na skoczniach pojawił się już w latach 50. XX wieku, a pierwszym polskim obiektem pozwalającym na skoki latem była dawna skocznia na Skarpie, która mieściła się na warszawskim Mokotowie. Z kolei na Wielkiej Krokwi skoki latem umożliwiono dopiero się na początku XXI wieku. Letnia rywalizacja nie cieszy się jednak dużą popularnością, a kibice podkreślają, że lądowanie „na zielonym” nie jest po prostu naturalne. Okazuje się jednak, że wkrótce wiele zeskoków może być białych i to nawet latem.
Zmiany w klimacie spowodowały, że w Europie jest coraz mniej śniegu. Zimy w Alpach są dziś krótsze o miesiąc niż pół wieku temu, a na początku sezonu odwołano nawet weekend skoków w Titisee-Neustadt, bo organizatorom nie udało się przygotować zeskoku. Prawdziwym wyjątkiem są obecnie sytuacje, jak ta w Bischofshofen, gdy organizatorzy zmagają się z nadmiarem śniegu. Austriacy znaleźli jednak sposób na skoki bez śniegu, w dodatku nie na tradycyjnym zielonym igelicie, tylko białych matach imitujących biały puch. Pomysłem mocno zainteresował się się także FIS.
Biały Igelit ALPINA Sicherheitssysteme GmbH
Chodzi o białe, tekstylne pokrycie skoczni, które doskonale odgrywa rolę śniegu. „TexSnow” działa w każdych warunkach pogodowych i można na nim skakać przez 365 dni w roku. Nowe maty pozwalają na oszczędzanie nawet 90 procent wody, bo zielone tworzywo trzeba polewać co kilkanaście skoków, a nowy materiał dłużej trzyma wilgoć i zmniejsza tarcie. Co więcej, maty stanowią doskonałą podstawę pod śnieg, dzięki czemu na igelicie nie trzeba montować siatek, które zapobiegają zsuwaniu się pokrywy śnieżnej. Siatki montuje się z reguły w okolicach października/listopada, a skocznia czeka na opady śniegu. Właśnie dlatego przez wiele tygodni potrafi być wyłączona z użytkowania.
MAREK PODMOKŁY
Zdarza się również tak, że pracownicy skoczni spóźnią się z montażem siatek lub wszystkich zaskoczą opady śniegu. Tak było późną jesienią w słoweńskim Kranj, gdzie śnieg spadł na igelit bez siatek i po prostu zsunął się z zeskoku. Uniemożliwiło to treningi słoweńskiej kadrze B i trzeba było czekać, aż śnieg się roztopi.
Jurij Tepes wrzucił zdjęcie na Instagrama Instagram.com Jurij Tepes/ https://twitter.com/FilipGorecki86/status/1092754157025529856
Okazuje się, że nowy rodzaj igelitu można zamontować zaledwie w jeden dzień. Na razie stosuje się go tylko na skoczniach o HS nieprzekraczającym 40 metrów, ale wkrótce może być montowany również na tych największych obiektach. Obecnie biały igelit funkcjonuje na skoczniach w Steinbach, Hallenberg i Velden, a pomysłowi bacznie przygląda się również Polski Związek Narciarski. – Obserwujemy jak rozwija się ten projekt. W przyszłości będziemy myśleć na temat zmiany igelitów na naszych skoczniach i być może zastosujemy nowy rodzaj – mówi nam sekretarz generalny PZN Jan Winkiel.
Rewolucyjny pomysł stanowi połączenie poliwęglanów i poliamidu, a przez ostatnie dwa lata mocno popracowano nad rozwojem materiału. Zdaniem firmy Alpina już teraz biały igelit ma optymalne właściwości i tylko prawdziwy śnieg jest bardziej autentyczny. Dodatkowo materiał można można montować także na rozbiegach. Nie ma wówczas tradycyjnych rowków, a najazd odznaczany jest inną barwą. Dzięki temu można rozpoczynać szkolenie zawodników przy użyciu zwykłych nart zjazdowych.