Sześciu norweskich zawodników może być pewnych występu w nadchodzącym Turnieju Czterech Skoczni. Poza gwiazdami drużyny Stoeckla, szansę dostanie Robin Pedersen. O ostatnie miejsce w składzie rywalizują jeszcze dwaj zawodnicy, a swoją decyzję trener Norwegów powinien ogłosić już wkrótce.
Jak podaje NRK, poza wspomnianym Pedersenem pewni wyjazdu do Niemiec i Austrii są Daniel-Andre Tande, Robert Johansson, Johann Andre Forfang, Anders Fannemel oraz Andreas Stjernen. Norwegom przypada limit 7 miejsc na prestiżowe tournee, więc walka o ostatnie jeszcze trwa. Rywalizują o nie Marius Lindvik oraz Halvor Egner Granerud.
Dla 22-letniego Pedersena będzie to debiut w Turnieju. Do tej pory prezentował się jedynie w dwóch konkursach zeszłorocznej edycji turnieju Raw Air w Norwegii. Zawodnik jest srebrnym medalistą MŚ juniorów w Rasnovie z 2016 roku w konkursie drużynowym.
Informację o uzupełnieniu składu Aleksander Stoeckl ma podać wkrótce. Turniej Czterech Skoczni jak co roku odbędzie się w Niemczech i Austrii, a konkretnie w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen. Potrwa od 29 grudnia do 6 stycznia. Zwycięzcą jego poprzedniej edycji został Kamil Stoch.
Atmosfera w Norwegii jest mocno napięta, bo skoczkowie zaliczyli przeciętny początek sezonu w Pucharze Świata. Podopieczni Stoeckla prawdopodobnie już stracili szansę na triumf w Pucharze Narodów.