Ryoyu Kobayashi wygrał kolejny konkurs w tym sezonie (144 m,137 m). Japończyk wyprzedził o 9,3 pkt Piotr Żyłę (137,5 i 135 metrów). Trzeci był Kamil Stoch, który w finale skoczył 131 metrów i był wściekły na siebie. Okazało się jednak, że odległość wystarczyła na zajęcie miejsca na podium.
Dla Kamila Stocha jest to trzecie podium w tym sezonie i sześćdziesiąte w karierze, a dla Piotra Żyły to już piąte podium w tym sezonie. Najlepszy jest jednak Ryoyu Kobayashi, który ma już sześć miejsc w czołowej trójce i wszystkie zajęte w tym sezonie.
Popis Polaków. Rekordowy Kobayashi
W pierwszej serii Polacy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, bo Kamil Stoch zajmował drugie miejsce po skoku na 138 metrów, tuż za nim był Piotr Żyła (137,5 metra), a Dawid Kubacki zajmował czwarte miejsce (138,5 metra). Gdy wydawało się, że biało-czerwoni będą zajmowali całe podium po pierwszej serii, kapitalnym skokiem popisał się Ryoyu Kobayashi, który poleciał aż 144 metry, czym wyrównał rekord skoczni należący do Domena Prevca! Japończyk zaliczył jednak bardzo złe lądowanie, ale sędziowie nie skrzywdzili notami Kobayashiego, bo ten dostał 49,5 punkty za styl, a wydawało się, że mógł zostać jeszcze kilka punktów mniej.
W drugiej serii zobaczyliśmy także Jakuba Wolnego, który skakał 126 i 131,5 metra - dało mu to 22 miejsce. 27. był Stefan Hula (124,5, 129 metrów).
Niestety, do drugiej serii nie awansował Maciej Kot, który skoczył 120 metrów i zajął dopiero 42. miejsce. Podobnie jak w sobotę skoczek testował także matowy kombinezon, który Polacy przygotowali jako odpowiedź na stroje używane przez Norwegów i m.in Ryoyu Kobayashiego.
