Skoki narciarskie. Puchar Świata w Titisee-Neustadt odwołany. Adam Małysz komentuje

Puchar Świata w Titisee-Neustadt został odwołany. Niemieccy organizatorzy przegrali z pogodą. - W Polsce czekalibyśmy do ostatniego momentu i zapewne udało by się nam przeprowadzić konkurs. U Niemców problem jest większy - przyznał Adam Małysz cytowany przez portal WP Sportowe Fakty.

Międzynarodowa Federacja Narciarska poinformowała, że najbliższe zawody Pucharu Świata zostały odwołane. To efekt wysokich temperatur i złych prognoz meteorologicznych. - Nie można powiedzieć, że Niemcy zawiedli. Region i miejscowi działacze bardzo chcieli tych zawodów, uparli się, że zorganizują konkursy. W tym roku przebudowali skocznię i na pewno są mocno zawiedzeni. To musiał być dla nich krytyczny moment. W Polsce czekalibyśmy do ostatniego momentu i zapewne udało by się nam przeprowadzić konkurs. U Niemców problem jest większy - przyznał Adam Małysz cytowany przez portal WP Sportowe Fakty.

Na Hochfirstschanze w sobotę 8 grudnia miał się odbyć konkurs drużynowy, natomiast rywalizację indywidualną zaplanowano na niedzielę (9.12). Jeszcze w poniedziałek organizatorzy zawodów informowali, że są gotowi do przeprowadzenia zmagań skoczków, nawet pomimo wysokich temperatur. We wtorek okazało się, że prognozy na weekend są gorsze, niż te pierwotnie podawane. Poza problemem z temperaturą, organizatorzy musieliby bowiem walczyć z ulewnym deszczem.

PŚ w Wiśle też mógł zostać odwołany

- Bardzo współczuję moim kolegom z Niemiec. Wiem co teraz przeżywają, bo zawody miały się rozpocząć już w piątek. Doskonale wiem ile energii i pieniędzy w to zainwestowali. Powiem szczerze, 5-6 dni przed zawodami w Wiśle uspokajałem dziennikarzy, ale to były nieprzespane noce. Już byłem bliski podjęcia decyzji o odwołaniu zawodów. Ta ilość śniegu była naprawdę minimalna, ale się udało - mówi Sport.pl Andrzej Wąsowicz. Polacy wygrali konkurs drużynowy, a w konkursie indywidualnym najlepszy okazał się Jewgienij Klimow.

Zakopane może skorzystać

Okazuje się, że Wisła nie będzie walczyła o organizację dodatkowego konkursu w Pucharze Świata, bo FIS na pewno będzie szukał miejsc, w których można rozegrać dwa anulowane konkursy - Teraz chcę przygotować skocznię do treningów. Już miałem kilka telefonów, między innymi z Czech. Myślę, że wkrótce dostanę telefon od trenerów naszej kadry, którzy też będą chcieli utrzymać rytm startowy. Pogoda jest jednak fatalna, leje jak z cebra. W poniedziałek miała być gotowa skocznia w Szczyrku (K70), ale pogoda pewnie to opóźni - dodaje zarządca skoczni w Wiśle. Jak ustaliło Sport.pl niewykluczone, że na tej sytuacji skorzysta Zakopane, które myśli o zorganizowaniu trzeciego konkursu w styczniu. Jak na razie Polski Związek Narciarski analizuje plusy i minusy takiego rozwiązania.

Kolejne zawody Pucharu Świata zaplanowano na 15 i 16 grudnia w szwajcarskim Engelbergu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.