Apoloniusz Tajner skrytykował decyzję jury przed skokiem Stefana Huli

Stefan Hula zajmował trzecie miejsce po pierwszej serii konkursu indywidualnego w Lillehammer. W drugiej serii dostał zielone światło od Borka Sedlaka w gorszych warunkach i wylądował na dziewiątym miejscu. Ta decyzja nie spodobała się Apoloniuszowi Tajnerowi, prezesowi PZN.

Mogło być polskie podium, ale Stefan Hula trafił na złe warunki w drugiej serii. Jury nie puściło Polaka po dalekim skoku Richarda Freitaga. Taką decyzję skrytykował Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

- Skacze Freitag, który jest w bardzo dobrej formie i puszczają go na przednim wietrze. Skoczył bardzo daleko, wgniotło go, źle wylądował. Jury powinno się zastanowić, skonsultować. Stefan Hula jest w tym momencie w gorszej formie od Freitaga, a został puszczony w złych warunkach. Nie powinno tak być - powiedział Tajner w TVP.

Przypomnijmy, Kamil Stoch wygrał, a Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata zaliczanym do Raw Air w Lillehamer. Polak ma gigantyczną przewagę w klasyfikacji generalnej norweskiego turnieju.

Polak jest pierwszy i ma 56,2 punktu przewagi nad Robertem Johanssonem z Norwegii. Trzeci jest Johann Andre Forfang z Norwegii. Dawid Kubacki jest szósty. Do Stocha traci 100,7 punktu, ale do podium 14,7 punktu.

Turniej Raw Air jest na półmetku. Do końca została rywalizacja w Trondheim i Vikersund.

Kolejny konkurs odbędzie się na skoczni w Trondheim. Prolog, czyli kwalifikację już w środę o godz. 17.30. Konkurs w czwartek o 17.00.

Więcej o:
Copyright © Agora SA