Rezultaty pierwszej serii w Trondheim w sezonie 2014/2015 nie wskazywały na to, że w finale będziemy świadkami wielkich emocji. Stefan Kraftmiał 15,1 punktu przewagi nad Severinem Freundemi było niemal pewne, że sięgnie po zwycięstwo i nadal będzie liderem Pucharu Świata. Tak się nie stało. Kraft musiał bardzo długo czekać na zielone światło, na skoczni szalał wiatr. Tuż po wyjściu z progu Austriak zaczął mocno walczyć w powietrzu, a wszystko przez zaczep łączący but z wiązaniem, który się zepsuł.
Austriak skoczył jedynie 124 metry i zaczął hamować pługiem. Jego prawa narta trzymała się jedynie na przednim zaczepie, dlatego Kraft nie był w stanie się zatrzymać. Sztuka ta udała mu się dopiero na wybiegu skoczni normalnej, która w Trondheim usytuowana jest po lewej stronie dużego obiektu. - To była koszmarna sytuacja. Mogłem tylko walczyć. Miałem olbrzymie szczęście - mówił po zawodach. Skoczek po zakończeniu konkursu był wściekły, a w jego oczach można było dostrzec łzy.
Austriak mógł jednak mówić o wielkim szczęściu, nic mu się nie stało, ale prawdziwym zwycięzcą tej sytuacji był Severin Freund. Niemiec wykorzystał dramat Krafta i zdobył żółtą koszulkę lidera i nie oddał jej do końca sezonu. Kraftowi pozostało cieszyć się z trzeciego miejsca w Pucharze Świata.
W czwartkowy wieczór było zupełnie inaczej. Chociaż Stefan Kraft zawiódł w prologu i stracił prowadzenie w turnieju Raw Air, to w konkursie znów pokazał, że jest najlepszy. Austriak nie dał rywalom żadnych szans i zwyciężył z przewagą 7,7 pkt nad drugim Andreasem Stjernenem. Piąte miejsce Kamila Stocha oznacza, że Kraft zwiększył prowadzenie w Pucharze Świata z 31 do 86 punktów, co przy takiej dyspozycji Austriaka wydaje się już nie do odrobienia. Biorąc pod uwagę 11 ostatnich konkursów, w tym dwa na mistrzostwach świata, to Kamil Stoch tylko w jednych zawodach okazał się lepszy od Austriaka. Dodatkowo, Kraft wygrał pięć z ostatnich dziewięciu konkursów w Pucharze Świata, a w pozostałych i tak był na podium. Wydaje się, że 23-latek po prostu zasługuje na Kryształową Kulę.
Stefan Kraft powrócił także na prowadzenie w Raw Air, ale jego przewaga nad drugim Andreasem Wellingerem jest niewielka, bo wynosi jedynie 5,3 punktu. Trzeci jest Markus Eisenbichler, który traci już 30,9 pkt.
Już w piątek zawodników czeka kolejny konkurs. Na godzinę 16.30 zaplanowano jednoseryjne zawody na skoczni do lotów w Vikersund. Zajmą one miejsce odwołanej rywalizacji w Lillehammer. Relacja na żywo w Sport.pl - To jest Twój Live!