Największa duża skocznia narciarska w Niemczech bardzo odpowiada najlepszemu polskiemu skoczkowi. Kamil Stoch w Willingen wygrał już trzy konkursy i jeśli zwycięży jeszcze raz będzie jedynym skoczkiem w historii, który na Mühlenkopfschanze wygrywał aż cztery razy.
W zeszłym roku Polak nie pojechał do Willingen, bo przygotowywał się do Mistrzostw Świata w Lotach, a w zawodach zwyciężył Peter Prevc. Najlepszy z Polaków Stefan Hula był dopiero osiemnasty. Naszym reprezentantom nie udała się także rywalizacja w konkursie drużynowym. Polacy wystąpili wówczas w mocno eksperymentalnym składzie: Jakub Wolny, Andrzej Stękała, Maciej Kot i Stefan Hula i zajęli szóste miejsce.
Do rywalizacji w Pucharze Świata powróci wielki nieobecny zawodów w Zakopanem - Stefan Kraft. Austriak ma za sobą serię problemów zdrowotnych, która ciągnęła się od Turnieju Czterech Skoczni. W Willingen zabraknie za to Severina Freunda, który po zerwaniu więzadła krzyżowego musiał poddać się operacji i będzie pauzował przez najbliższe pół roku. W ostatnim czasie Freund trenował na kompleksie skoczni w Oberstdorfie. Skoczek był wyraźnie zadowolony z prób treningowych, a jego powrót był planowany właśnie na weekendowe zawody w Willingen. Niestety kontuzja prawego kolana mocno pokrzyżowała mu plany.
Mühlenkopfschanze jest siódmą co do wielkości skocznią świata. Dalej można skakać tylko na pięciu największych mamutach oraz w amerykańskim Ironwood. Skocznia Cooper Peak straciła jednak homologację FIS i od 1994 roku nie obywają się na niej zawody. Oficjalny rekord skoczni w Willingen od 2005 roku należy do Janne Ahonena i wynosi 152 m. Taką samą odległość osiągnął także Jurij Tepes i od 2014 roku jest współrekordzistą obiektu.
W niemieckim Willingen wystąpi sześciu Polaków. Stefan Horngacher powołał na te zawody: Kamila Stocha, Macieja Kota, Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Stefana Hulę i Jana Ziobro. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Stoch, który zgromadził już 933 punkty i o 130 ,,oczek'' wyprzedza Daniela Andre Tande. Trzeci Domen Prevc ma 780 pkt. W czołowej dziesiątce znajdują się także Maciej Kot i Piotr Żyła.