Zaraz po upadku Stocha na badania zabrał lekarz kadry, dr Aleksander Winiarski. Długo nikt nie chciał powiedzieć, jak wygląda sytuacja, komentarza odmówił m.in. trener Stefan Horngacher. W końcu dobrą wiadomość przekazał nam dyrektor PZN ds. skoków i kombinacji, Adam Małysz.
- Myślę, że nie jest jakoś fatalnie. Kamila boli ramię i to na pewno nie jest łatwa sytuacja. Ale dostał leki, zatejpują go i wydaje mi się, że normalnie pójdzie skakać. Zresztą, on chce, on już się teraz uśmiecha. Na początku go bardzo bolało. To była pierwsza reakcja po upadku, ale myślę, że sobie poradzi. Jestem pewny, że w skokach mu to nie przeszkodzi. Zawodnik jak jest w wysokiej formie, to idzie z automatu, a z bólem czasem nawet dalej potrafi skoczyć, bo nie myśli o tym, jak skoczyć, tylko koncentruje się na tym, że coś go boli.
Moim zdaniem jest źle przygotowany zeskok. Wielu skoczków się skarżyło, że jest bardzo nierówny, że są dziury. Kamil spadł na róg jednej z tych dziur, przytrzymało go i poleciał do przodu.
Ciesz się z powrotu zimy! Wracają piękne sportsmenki! [ZDJĘCIA]