Turniej Czterech Skoczni. Stoch i spółka przeskakują siebie

Kamil Stoch startuje w Turnieju Czterech Skoczni po raz 12., a w Oberstdorfie dopiero drugi raz w karierze znalazł się w czołowej "10". W piątek swoje najlepsze wyniki uzyskali tam również Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Stefan Hula. To dowód, że podopieczni Stefana Horngachera realizują cel, przeskakują siebie. W sobotę kwalifikacje w Garmisch-Partenkirchen, relacja na żywo w Sport.pl o godz. 14.

Obserwuj @LukaszJachimiak

Ikona Sportu 2016 - Głosuj! [PLEBISCYT]

Stoch drugi, ze stratą zaledwie 2,8 pkt do Stefana Krafta i z przewagą dziewięciu punktów nad trzecim Michaelem Hayboeckiem. Jasne, można jeszcze lepiej, pełnia szczęścia byłaby, gdyby podwójny mistrz olimpijski wygrał i w Ga-Pa skakał jako lider 65. Turnieju Czterech Skoczni. Ale popatrzmy na Domena Prevca. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 26. miejsce, do najlepszych stracił ponad 50 punktów, błyskawicznie pogrzebał swe szanse na wygranie TCS. A przecież to on był głównym faworytem.

Stoch presję lidera dobrze przygotowanej drużyny udźwignął jak na mistrza przystało. W swych poprzednich startach w Oberstdorfie zajmował miejsca: 49., 29., 22., przepadł w kwalifikacjach, następnie był 25., 23., 13., jeszcze raz 13., czwarty i 23.. Nawet w sezonach, w których wygrywał złoto MŚ w Val di Fiemme i dwa złota igrzysk w Soczi, na Schattenbergschanze nie potrafił wskoczyć do pierwszej "10" (dwie 13. pozycje). Prawie zawsze już na starcie tracił szanse na dobre wyniki w całym turnieju. Teraz był świetny w każdym z sześciu skoków. W treningach trzeci i pierwszy, w kwalifikacjach drugi, w serii próbnej przed konkursem pierwszy wspólnie z Kraftem, w pierwszej serii zawodów drugi, w finale znów miał drugą notę (lepszy o 0,7 pkt był w nim Daniel Andre Tande). To ważna powtarzalność. Ona będzie decydowała o wynikach Turnieju Czterech Skoczni.

Powtarzalni są też koledzy Stocha. Siódmemu w piątek Żyle, 12. Kotowi, 16. Kubackiemu i 18. Huli w Oberstdorfie również nigdy nie startowało się dobrze. Żyła na Schattenbergschanze był najwyżej na 24. miejscu, dla Kota najlepszym rezultatem długo pozostawała 28. pozycja, Kubacki punktował tam tylko raz, zajmując 26. miejsce, Hula również raz, plasując się na 21. miejscu. Teraz każdy z nich potwierdził dobrą formę.

65. Turniej Czterech Skoczni pięciu z siedmiu Polaków zaczęło od przeskoczenia siebie. W Garmisch-Partenkirchen naszym zawodnikom zawsze skakało się lepiej. Po najlepszym wejściu polskiej kadry w TCS w historii Stoch ma widoki na walkę o końcowe zwycięstwo, a Żyła, Kot, Kubacki i Hula mają prawo celować w pierwszą "dziesiątkę". Czyli mamy tyle, na ile liczyliśmy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.