PŚ w Vikersund. Trzydniowy odlot z nowym rekordem świata?

Osiem z 10 najdłuższych lotów narciarskich w historii wykonano w Vikersund. W czwartkowych testach jeden z przedskoczków osiągnął aż 240 m. Od piątku do niedzieli na norweskim mamucie święto z polowaniem na nowy rekord świata. - Gospodarze zrobią wszystko, żeby padł. Rok temu z dnia na dzień potrafili powiększyć skocznię - mówi Maciej Maciusiak, trener czterech z sześciu Polaków, którzy wystąpią w Vikersund. Relacja na żywo w Sport.pl w piątek o godz. 20

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasAnders Fannemel 251,5 metra, Peter Prevc 250, Fannemel 246, Prevc 245,5, Freund 245 - to najlepsze wyniki uzyskane w Vikersund w ubiegłym roku i zarazem pięć z 10 najlepszych wyników w historii. Wtedy też latano tam w połowie lutego, ale wówczas kalendarz nie był dla norweskiego mamuta dobry, bo już 18 lutego startowały mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Falun. Dlatego obsada konkursów nie była najmocniejsza, rezerwowe składy przysłali m.in. Austriacy i Polacy, z czołowej "10" PŚ wystartowało tylko czterech zawodników.

Mamut ekstremalny

- Absolutnie nie żałuję, że tu przyjechałem, zdążę się przestawić na skocznię normalną. Żałować będą ci, którzy zdecydowali się zostać w domu i tylko oglądali fantastyczne dni z idealnymi warunkami, pięknymi lotami i dwoma nowymi rekordami świata - mówił Freund, który wygrał drugie zawody. - Tu się lata niesamowicie. Jestem tak szczęśliwy, że aż nie wiem, co powiedzieć - cieszył się Fannemel, który zajął drugie miejsce, ale uzyskując 251,5 m odebrał Prevcowi rekord świata. - To fantastyczne uczucie - mówił Prevc dzień wcześniej, gdy lecąc na 250. metr został pierwszym człowiekiem w dziejach, który przeskoczył na nartach dystans ćwierć kilometra. - Między skoczniami zawsze była rywalizacja o to, która będzie największa i pozwoli uzyskiwać rekordy, więc pewnie teraz budowniczowie w Planicy kopią jeszcze głębszy dół - dodawał Słoweniec.

W marcu w Planicy Prevc poleciał 248,5 m. To trzeci najlepszy wynik w historii. Jednak na miejscach 1-2 oraz od 4-9 w historycznej tabeli widnieją rezultaty z Vikersund. - Tu wszystko jest jeszcze bardziej ekstremalne niż na innych wielkich skoczniach - mówi Freund. - Jednego dnia pobiłem tam rekord, a następnego skakałem o ponad 100 metrów bliżej. Trzeba uważać - dodaje Prevc.

Zdanie skoczków potwierdza trener. - Jak daleko da się w Vikersund skoczyć pokazał Dmitrij Wasiliew, ale też pokazał, co się dzieje z zawodnikiem, który tak odlatuje - mówi Maciusiak, który przed rokiem był w Vikersund z naszymi zawodnikami. Rosjanin uzyskał 254 m, ale nie ustał lądowania, został wzgnieciony w zeskok. - Zmienili nieco kąt nachylenia tej skoczni [z 10,8 do 11 stopni]. Jeśli przelecisz bulę z odpowiednią prędkością i na odpowiedniej wysokości, to jesteś nie do zatrzymania - śmiał się wtedy Freund. - Norwegowie zawsze robią wszystko, żeby padł u nich rekord świata. Jak pobił go Prevc, to po pierwszym konkursie jeszcze o kilka metrów powiększyli skocznię. Zwrócił mi na to uwagę jeden z rosyjskich trenerów. Nie wiem, jakiej techniki użyli, ale ewidentnie podkopali zeskok, można było lądować jeszcze niżej, czyli dzięki temu jeszcze dalej - opowiada Maciusiak.

Prevc faworytem, Kasai z wielkim wsparciem

On wierzy, że od piątku do niedzieli daleko lądować będą jego zawodnicy, czyli Stefan Hula, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Andrzej Stękała. Szczególnie ciekawi jesteśmy występów ostatniego z wymienionych. Stękała na mamuciej skoczni jeszcze nigdy nie startował, a debiut zaliczy po największym sukcesie, bo we środę zajął szóste miejsce w konkursie w Trondheim. - Jest dobry, poradzi sobie, ma odpowiednią technikę, potrafi latać nisko nad bulą, czyli tak, jak na Vikersundbakken trzeba - przekonuje trener. Od swoich podopiecznych Maciusiak oczekuje spokojnych lotów poza 200. metr, czyli poza punkt konstrukcyjny skoczni. Podobny cel trzeba chyba stawiać przed Kamilem Stochem i Piotrem Żyłą, czyli naszymi najlepszymi lotnikami, którzy jednak od początku zimy nie potrafią znaleźć optymalnej formy.

A na co stać będzie najlepszych w PŚ? Prevc, który w styczniu zdobył złoty medal mistrzostw świata w lotach w Bad Mitterndorf, na pewno jest w formie na nowy rekord globu, bardzo mocni są Norwegowie, błysnąć mogą Stefan Kraft czy Noriaki Kasai. Japończyk, który w czerwcu skończy 44 lata, w Trondheim wyrównał rekord skoczni, uzyskując 143 m i z 10. miejsca po pierwszej serii przesuwając się na trzecie. W styczniu na Kulm lotem na 240,5 m wyrównał swoją "życiówkę". "Oglądać go to wielka przyjemność, jest dla mnie zagadką, jak on to robi" - tak najnowszy wyczyn byłego kolegi ze skoczni komentował w norweskiej telewizji Johan Remen Evensen. Były rekordzista świata w długości lotu (246,5 m w Vikersund w 2011 roku) uważa, że Kasai jest w gronie kandydatów do przeskoczenia 251,5 m Fannemela sprzed roku. Japończykowi kibicują już wszyscy, a szczególnie na pewno ci, którzy - jak my - w ścisłej czołówce nie mają swoich rodaków. Słoweńcom czy Norwegom możemy teraz tylko pozazdrościć emocji, jakie ich czekają. Jednak nie znaczy to, że trzydniowego odlotu nie przeżyje po prostu każdy kibic skoków. - Organizatorom trzeba tylko życzyć dobrych warunków pogodowych, a o resztę zawodnicy się zatroszczą. Jestem przekonany, że będziemy mieli wielkie święto - kończy Maciusiak.

Rekord świata przedskoczków

Halvor Egner Granerud w czwartek poprawił swój rekord życiowy aż o 100 metrów. Lecąc na 240. metr Vikersundbakken ustanowił też nieoficjalny rekord świata przedskoczków. Niestety, niespełna 20-latek, który kilka lat temu stał się znany za sprawą nagiego skakania w Oslo, nie może wystartować w zawodach. - Trener powiedział mi, że nie mogę skakać na mamucie w konkursach, ponieważ nie zdobyłem jeszcze ani jednego punktu Pucharu Świata albo Letniej Grand Prix. To nowa reguła, bardzo mi przykro, że nie mogę wystartować z najlepszymi - mówi Norweg.

Tylko Stękała bez 200 metrów

Z "szóstki", która będzie reprezentowała nasz kraj w Vikersund najlepszą "życiówkę" ma Stoch, który w ubiegłym roku uzyskał w Planicy 238 m. Piotr Żyła ma rekord 232,5 m (Vikersund 2012), Maciej Kot 211,5 m (Vikersund 2013), Dawid Kubacki 208 m (Kulm 2016), Stefan Hula 205 m (Planica 2009), a Andrzej Stękała nie skakał jeszcze na żadnym mamucie.

Bukmacherzy nie wierzą w rekordy?

Bukmacher Fortuna wystawia kurs 2,5 na to, że w bieżącym sezonie zostanie pobity rekord świata w długości lotu i kurs 1,4 na to, że wyniku Fannemela sprzed roku nikt nie poprawi. Kurs na nowy rekord Polski wynosi 4,5.

Obserwuj @LukaszJachimiak

Zobacz wideo

Antyrekordy świata! Polacy z Robertem Mateją w składzie bardzo mocni, ale przegrali! 68 metrów wielkiego mistrza

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.