Zaplanowana na godzinę 16:30 pierwsza seria konkursu została początkowo opóźniona o kwadrans, ale warunki atmosferyczne się nie poprawiały i jury opóźniało co chwilę rozpoczęcie konkursu. Po 1,5-godzinnym oczekiwaniu skok oddał Junshiro Kobayashi, który skoczył 127,5 metra. Jego bezpośredni rywal w systemie K.O Robert Kranjec wchodził na belkę startową trzykrotnie, ale nie dostawał pozwolenia na skok i po chwili sędziowie zdecydowali się na kolejne przełożenie zawodów - tym razem na godzinę 18.30. Ostatecznie podjęto decyzję, która była nieunikniona, konkurs przełożono na poniedziałek, na 17:30, ale czy jest szansa, że wtedy warunki będą lepsze?
Według serwisu pogodowego serwisu pogodowego worldweatheronline.com szanse na to, że jutro w godzinach rozpoczęcia konkursu będzie padać, wynoszą... 94-97%. Do tego dochodzi 99-procentowe zachmurzenie i silny wiatr.
Ten jednak może okazać się minimalnie słabszy od tego, którego świadkami byliśmy w niedzielę. Według wspomnianego serwisu w Oberstdorfie najmocniej będzie wiało w okolicach południa, a po siedemnastej nie powinien on przekraczać 3m/s. Serwis informuje raczej o sile wiatru w granicach 2.7m/s.
O godzinie 16:30 ma się rozpocząć seria próbna, a godzinę później pierwsza seria konkursowa.
Przypominamy pary K.O Polaków:
Kamil Stoch - Stefan Kraft
Dawid Kubacki - Andreas Kofler
Jan Ziobro - Thomas Diethart
Aleksander Zniszczoł - Jernej Damjan
Piotr Żyła - Matjaz Pungertar
Miały być skoki, a został tylko wiatr i śnieg. Nieudany konkurs w Oberstdorfie