Jeszcze musimy przedyskutować, ilu zawodników pojedzie i którzy to będą. Mamy pewien zarys, ale w tej chwili nie powiem, ilu skoczków pojedzie do Lillehammer - powiedział Kruczek po treningu.
Trenerzy decyzję o liczbie zawodników, którzy do Norwegii polecą, podejmą jeszcze we wtorek wieczorem. Wszystko przez to, że muszą zarezerwować bilety lotnicze. Skład będzie znany po środowym treningu.
- Ostateczną kadrę poznamy na pewno w środę po treningu, bo będzie to uzależnione od tego, czy Kamil Stoch dostanie zielone światło na skakanie. Zgodę musi wydać lekarz, ale my nie będziemy tego przyspieszać - dodał Kruczek.
Polscy skoczkowie sezon zaczęli słabo. W klasyfikacji generalnej PŚ, po 3 z 32 zawodów, Żyła jest 20. - 39 pkt. Oprócz niego punkty zdobył dotychczas tylko Maciej Kot - zaledwie dwa za 29. pozycję na inaugurację w niemieckim Klingenthal (Żyła był 14.). Prowadzi Szwajcar Simon Ammann - 236 pkt. Kamil Stoch przez kontuzje nie startował.