Polscy skoczkowie o medalu: Były jakieś przecieki, wielkie nerwy i emocje

Polscy skoczkowie w dramatycznych okolicznościach zdobyli brązowy medal mistrzostw świata. - Bardzo chcieliśmy mieć ten medal, to jest niemożliwe, każdy dał z siebie wszystko, jest, jest, jest! - krzyczeli nasi reprezentanci w rozmowie z TVP.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Po ostatnim skoku wydawało się, że Polacy skończą konkurs na czwartym miejscu. Kilkanaście minut później okazało się, że sędziowie źle policzyli punkty Norwegów i po weryfikacji wyników drużyna Łukasza Kruczka wskoczyła na podium. - Bardzo chcieliśmy mieć ten medal, to jest niemożliwe, każdy dał z siebie wszystko, jest, jest, jest! - krzyczeli uradowani skoczkowie przed kamerą TVP. - Najpierw były informacje o czwartym miejscu, potem długo, długo nic, potem pojawiły się jakieś przecieki, były wielkie nerwy i emocje - relacjonowali.

Mistrz świata i najlepszy zawodnik sobotniego konkursu Kamil Stoch podziękował jednemu z autorów sukcesu - trenerowi kadry. - Podziękowania to nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla trenera Kruczka. Wszyscy zrobiliśmy ten wynik - powiedział.

Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch zdobyli pierwszy w historii polskich skoków medal w konkursie drużynowym. Był to trzeci, po złocie Stocha i srebrze Justyny Kowalczyk polski medal w Val di Fiemme.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.