Treningi w Sapporo wygrali Kamil Stoch i Dawid Kubacki, w kwalifikacjach najlepszy był Ryoyu Kobayashi. Ale piątek był dniem Krafta. Drugi, drugi i drugi - wyniki Austriaka robią tym większe wrażenie, gdy porównamy je z tymi, jakie osiągnęli jego rywale w walce o Kryształową Kulę. Tuż za połową sezonu w rywalizacji o Puchar Świata zdają się liczyć już tylko prowadzący Karl Geiger, zajmujący drugie miejsce Kraft, trzeci Kobayashi i czwarty Kubacki. Ta czwórka mieści się w 107 punktach różnicy. Piąty Marius Lindvik i szósty Stoch tracą do prowadzącego Geigera już dużo - 346 i 357 punktów.
W piątek na Okurayamie z Top 4 generalki PŚ Kraft był zdecydowanie najrówniejszy. Kubacki zaczął dzień od 19. miejsca w pierwszym treningu, następny wygrał, a w kwalifikacjach był piąty. Nieźle, choć znacznie gorzej od Krafta. Po zsumowaniu not za wszystkie trzy skoki Austriak miałby 263,4 pkt, a Polak 231,6 pkt.
Jeszcze więcej straciliby Niemiec i Japończyk. Oni bardzo słabo zaczęli pierwszy dzień na Okurayamie.
Oczywiście może być tak, że Kobayashi i Geiger się rozkręcili, że Kubacki znów spokojnie oszczędza energię na dni konkursowe. Ale formę Krafta warto zauważać i doceniać. Kubackim od dziewięciu startów nie schodzi z podium PŚ, ale Austriak też ma bardzo dobry czas. On w dziewięciu ostatnich konkursach zajmował miejsca: 4., 13., 4., 4., 2., 2., 2., 11., 2. On do Geigera traci tylko 48 punktów i wiele wskazuje na to, że jeśli w sobotę lub niedzielę będziemy mieli zmianę na pozycji lidera Pucharu Świata, to Niemcowi da ją Kraft.
Sobotni konkurs w Sapporo rozpocznie się o godz. 8.30. Relacja na żywo na Sport.pl