Kamil Stoch może pobić kolejny rekord Turnieju Czterech Skoczni. Polacy przygotowali sprzęt [W Punkt K]

W niemieckim Oberstdorfie rozpoczyna się właśnie 67. edycja najbardziej prestiżowego turnieju w skokach narciarskich. Przed nami kolejny Turniej Czterech Skoczni, a Kamil Stoch może przejść do historii już po niedzielnym konkursie w Oberstdorfie. Biało-czerwoni przetestowali także sprzęt na startujący turniej. Kwalifikacje w sobotę o godz. 16:30, transmisja w Eurosporcie 1, relacja na żywo w Sport.pl.
Zobacz wideo

Pięć konkursów Turnieju Czterech Skoczni z rzędu – właśnie taką passę ma obecnie Kamil Stoch, który w poprzednim sezonie wygrał wszystkie cztery konkursy i wyrównał osiągnięcie Svena Hannawalda, który cztery konkursy wygrał w sezonie 2001/2002. Zarówno Stoch, jak i Hannawald mają jednak dłużą passę zwycięstw, bo Polak wygrał także ostatni konkurs w Bischofshofen w sezonie 2016/2017, a Hannawald zwyciężył w Oberstdorfie rok po swoim wielkim wyczynie.

Na początku Turnieju Czterech Skoczni pięć zwycięstw z rzędu zaliczył także legendarny Helmut Recknagel, który wygrał dwa konkursy w sezonie 1957/1958 oraz trzy w kolejnej, siódmej edycji. Gdyby więc Kamil Stoch wygrał jeszcze niedzielny konkurs w Oberstdorfie, to stałby się prawdziwym królem imprezy, bo wygranie sześciu kolejnych zawodów TCS byłoby czymś naprawdę niezwykłym.

Stoch odnalazł błysk?

Stoch jest jednym z głównych faworytów Turnieju Czterech Skoczni, choć Polak nie błyszczał w pierwszej części sezonu. Zdecydowanie lepiej wypadali od niego znakomity Ryoyu Kobayashi (cztery zwycięstwa), który nad Stochem ma już 191 punktów przewagi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz Piotr Żyła. Warto jednak zauważyć, że dla Stocha to i tak najlepszy start sezonu w historii, bo Polak jeszcze ani razu nie wypadł z czołowej dziesiątki, a trzy razy stawał na podium. Dzięki temu ma nawet więcej punktów niż w sezonie 2013/2014, w którym przed Turniejem Czterech Skoczni udało mu się nawet dwa razy wygrać, ale potem nie wytrzymał presji związanej z świąteczno-noworocznym cyklem.

Stoch pokazał także, że im bliżej nowego roku, tym jego forma jest lepsza. Mogą o tym świadczyć także mistrzostwa Polski, które Stoch po prostu zdominował i zdeklasował wszystkich rywali, w tym Piotra Żyłę, któremu nie wyszedł pierwszy skok.

Polacy gotowi na Turniej Czterech Skoczni

Polscy skoczkowie mają za sobą nie tylko mistrzostwa Polski, ale także krótki obóz, który Stefan Horngacher zorganizował przed świętami na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Standardowo austriacki szkoleniowiec zamknął skocznię dla wszystkich trenerów i zawodników, co kolejny raz nie spodobało się trenerom klubowym. – To jest trochę śmieszne, bo to my wychowaliśmy tych skoczków, nie Horngacher. Przecież żaden trener czy junior nie zrobi nikomu na złość i nie zrobi zdjęć jakichś nowinek technicznych i nie wyśle ich do Niemców czy Norwegów. Młodzi skoczkowie nawet dla nauki by ich podglądali, ale wizja Horngachera jest inna – mówi nam jeden z zakopiańskich trenerów.

Zgrupowanie było jednak tajne, bo biało-czerwoni testowali sprzęt przygotowany na najbliższą imprezę. Nowe kombinezony dostał także Aleksander Zniszczoł, który do tej pory startował w sprzęcie przygotowanym dla kadry B, ale teraz dostał powołanie na turniej. Na TCS będzie mógł jednak startować dokładnie w tym, w czym startują podopieczni Horngachera. Bardzo możliwe, że w Oberstdorfie Polacy wystartują w brązowych, ale matowych strojach, które w Engelbergu testował Maciej Kot. 

Stoch może wyrównać rekord Wirkoli

Kamil Stoch już jest legendą Turnieju, ale w tym sezonie może wyrównać znakomite osiągnięcie Bjoerna Wirkoli, który trzy razy wygrywał cały turniej. Wirkola wygrywał turniej w latach 1966/1967, 1967/1968, 1968/1969, a po zakończeniu kariery skoczka narciarskiego został piłkarzem Rosenborga Trondheim i... udało mu się nawet zdobyć mistrzostwo Norwegii. Żeby tak się stało, Stoch musi 6 stycznia 2019 roku trzeci raz z rzędu podnieść Złotego Orła. Czy tak się stanie? Przekonamy się już wkrótce. Początek kwalifikacji przed pierwszym konkursem już w sobotę o godzinie 16.30. Przypomnijmy, że w Turnieju Czterech Skoczni są one niezwykle ważne, bo zdecydują o parach do rywalizacji KO, a także o kolejności startów. 

Ikona Sportu 2018 czytelników Sport.pl to:
Adam Bielecki i Denis Urubko
9%
Bartosz Kurek
25%
Michał Kubiak
5%
Vital Heynen
3%
Kamil Stoch
17%
Stefan Horngacher
3%
Robert Lewandowski
4%
Robert Kubica
13%
Andrzej Bargiel
3%
Justyna Święty-Ersetic
5%
Michał Haratyk
0%
Adam Kszczot
2%
Wojciech Nowicki
0%
Anita Włodarczyk
3%
A. Kobus-Zawojska, M. Springwald, M. Wieliczko i K. Zillmann
0%
Reprezentacja Polski w amp futbolu
8%
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.