Pożegnanie Małysza z profesjonalnym skakaniem było piękne i wzruszające. Polak skoczył 216 m i zajął trzecie miejsce w konkursie. Na koniec wysłuchał jeszcze polskiego hymnu, bo pierwsze miejsce zajął Kamil Stoch.
Kariera Małysza to w ogóle ewnement w karierze skoczków. Polak przez 10 lat utrzymywał się w światowej czołówce.
Austriacki skoczek trzykrotnie zdobywał Puchar Świata, dwa razy wygrywał Turniej Czterech Skoczni. W mistrzostwach świata i podczas igrzysk olimpijskich zdobył w sumie 9 medali (w tym pięć indywidualnie, ale żadnego złotego). Był największą gwiazdą skoków w latach 90.
W 1997 r. przyznał się do zażycia kokainy i został zdyskwalifikowany przez austriacki związek narciarski na pół roku. Groził wtedy, że zmieni obywatelstwo i będzie skakał w barwach Jugosławii. Ostatecznie wrócił do skakania jako Austriak, ale wielkich sukcesów już nie odnosił. Karierę zakończył po sezonie 2004/2005, gdy w żadnym z konkursów Pucharu Świata nie udało mu się dostać nawet do pierwszej dziesiątki.
Pięciokrotny złoty medalista mistrzostw świata (trzykrotnie w drużynie) dwa razy kończył karierę. Za pierwszym razem w 2008 r. odchodził jak Małysz - w glorii czołowego skoczka sezonu. Wygrał turniej Czterech Skoczni, w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata zajął trzecie miejsce. W 2009 r. Ahonen postanowił wrócić, aby powalczyć o olimpijski medal. Nie był to udany comeback. W obecnym sezonie ani razu nie stanął na podium (nawet w drużynie). W ostatnim swoim konkursie w karierze - w Lahti nie zakwalifikował się nawet do finałowej rundy. Zajął 34. miejsce.
Pierwsze pożegnanie ze skocznią Ahonena
Słynny Fin, czterokrotny mistrz olimpijski w skokach w fatalnym stylu kończył swoją sportową karierę. W ostatnim swoim konkursie - w mistrzostwach świata w Val di Fiemme w 1991 r., zajął 50. miejsce. Wcześniej w konkursach Puchar Świata w tamtym sezonie też nie brylował. Najlepsze miejsce - 16. - zajął w kanadyjskim Thunder Bay. W klasyfikacji generalnej w ogóle nie został sklasyfikowany, bo wtedy punkty zdobywało tylko piętnastu pierwszych skoczków. Rok wcześniej Nykaenen skończył Puchar Świata na 19. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Nykanenen miał w latach kariery problemy z alkoholem. Akurat w 1991 r. przeżywał swój drugi rozwód.
Autobiografia Nykaenena
Zabłysnął jako genialny szesnastolatek podczas igrzysk olimpijskich w Albertville w 1992. We Francji zdobył trzy medale (w tym dwa złote). W tym samym sezonie zdobył Puchar Świata i wygrał Turniej Czterech Skoczni. Nigdy potem nie osiągnął takich sukcesów. Karierę skończył w 2004 r., startując w zawodach drugiej ligi - czyli Pucharze Kontynentalnym, gdzie też trudno było mu o miejsca na podium.
Słoweniec miał dwa fantastyczne sezonu, gdy w 1997 i 1998 r. zdobywał Puchar Świata. Nie miał wtedy nawet 20 lat. Potem jego kariera uległa załamaniu. Skończył ją w tym roku w marcu, ale próżno go szukać na listach startowych w Pucharze Świata. Ostatnio występował tylko w zawodach niższej rangi - FIS Cup i Pucharze Kontynentalnym.
Do historii przeszedł jako pierwszy w historii skoczek, który wygrał wszystkie cztery konkursy podczas Turnieju Czterech Skoczni. Poza tym był dwukrotnym mistrzem świata w lotach narciarskich i mistrzem olimpijskim w drużynie. Dwa razy kończył sezon na podium w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Skończył karierę po nieudanym sezonie 2003/04. Borykał się wtedy z anoreksją i depresją. W ostatnim swoim konkursie - w Park City w USA zajął 47. miejsce. W klasyfikacji generalnej PŚ został sklasyfikowany na 24. miejscu.
Sven Hannawald z narzeczoną - zdjęcie z 2010 r.
Małysz wielokrotnie powtarzał, że wzorem dla niego był Jens Weissflog. Niemiec długie lata utrzymywał się w czołówce najlepszych skoczków świata. Gdy odchodził w 1996 r. zrobił to - jak teraz Małysz - będąc wciąż na szczycie. W klasyfikacji generalnej PŚ 1995/96 zajął 4. miejsce. Ostatnie zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata odniósł miesiąc przed zakończeniem kariery. W finałowym konkursie sezonu był szósty, wygrał wtedy... Małysz.