Kiedyś co tydzień oglądaliśmy ich na skoczniach całego świat. Choć nie osiągali tak znakomitych wyników jak obecni skoczkowie, to kibicowaliśmy im równie mocno. Przyglądamy się co dzisiaj robią dawni idole polskich kibiców.
Syn Apoloniusza Tajnera jest obecnie szkoleniowcem polskich juniorów, którzy trenują kombinację norweską w rejonie Beskidów. Były skoczek ma za sobą także epizod związany z showbiznesem. W 2013 roku ,,Tonio'' wystąpił w teledysku Michała Wiśniewskiego. pt. ,,Filiżanka''.
Pochwała doskonale znany były skoczek i kombinator norweski. Zawodnik po sezonie 2012/2013 zakończył sportową karierę, będąc aktualnym mistrzem Polski w kombinacji norweskiej. Wszystkich zaskoczyła również informacja, że została mu przydzielona rola trenera polskiej kadry juniorów w kombinacji norweskiej. Pochwała współpracuje z zawodnikami z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego.
To na nim opierały się polskie skoki na początku lat 90. Jego najlepszym sezonem był sezon 1999/2000, w którym udało mu się zająć 38. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W 2009 roku po raz ostatni wystąpił w mistrzostwach Polski w skokach narciarskich. Zawodnik zajął 10. miejsce i oficjalnie zakończył karierę. Dziś obraca się w różnych branżach. Wojciech Skupień razem z żoną prowadzi pensjonat w Poroninie, jest również trenerem oraz pracownikiem ABW. - Nie mogę zdradzić czym się zajmuje, mogę tylko powiedzieć, że jestem pracownikiem cywilnym - mówił niedawno w rozmowie z tvn24.pl
Robert Mateja tuż po zakończeniu kariery skoczka narciarskiego dołączył najpierw do sztabu Łukasza Kruczka, a później do ekipy Hannu Lepistoe. W maju 2011 roku został trenerem młodzieżowej reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Za jego kadencji Jakub Wolny został mistrzem świata juniorów, a Polska drużyna również okazała się najlepsza. Przed sezonem 2016/2017 został trenerem polskiej kadry B, ale słabe wyniki sprawiły, że PZN oddelegował go do roli asystenta, a miejsce Matei zajmie Czech Radek Żidek
Marcin Bachleda zakończył sportową karierę, ze względu na kontuzję, która uniemożliwiała mu profesjonalne treningi. Zakopiańczyk znalazł jednak zatrudnienie jako serwismen w narodowej grupie juniorów. - Uczestniczyłem w treningach i przygotowaniach - wtedy się uczyłem. - mówił w rozmowie z Interia.pl. Przed sezonem 2016/2017 zaliczył awans i przyznano mu rolę II trenera kadry B.
Grzegorz Śliwka ma na swoim koncie występy w Pucharze Świata i Turnieju Czterech Skoczni. Po karierze chciał całkowicie zerwać ze skokami, by poświęcić się nowej pracy. - Najpierw planowałem jechać do Włoch, myślałem też o wyjeździe do Skandynawii. Oprócz Skandynawii podoba mi się Kanada i Ameryka - mówił w rozmowie z serwisem skijumping.pl. Prawie mu się udało, ale Śliwka zaliczył również epizod w roli jednego z trenerów klubu sportowego w Wiśle. Dziś pracuje w Bielsku-Białej, w firmie zupełnie niezwiązanej ze sportem.