Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch: nie wydziękuję się do końca życia

- Marzą mi się ciepła herbata i łóżko. Będę spał bardzo długo, chyba jutro wcale nie będę wstawał - mówi Kamil Stoch, zwycięzca 65. Turnieju Czterech Skoczni

Obserwuj @LukaszJachimiak

Łukasz Jachimiak: - Co czuje zwycięzca 65. Turnieju Czterech Skoczni?

Kamil Stoch: - myślę teraz o moich kolegach z drużyny, o całym sztabie szkoleniowym, o mojej rodzinie, moich najbliższych, o wszystkich, którzy przez całą karierę mi pomagali, żebym znalazł się w tym miejscu. To naprawdę nie tylko mój sukces, ale też tych wszystkich ludzi. Dziękuję im z całego serca i nie wydziękuję im się pewnie do końca życia.

- Okupiłeś to zwycięstwo sporymi nerwami. były chwile zwątpienia, choćby po upadku i uszkodzeniu barku w Innsbrucku?

- Nie było żadnej chwili zwątpienia, była szybka ocena sytuacji, sprawdzenie czy mogę dalej skakać. Ja chciałem tylko dalej robić z uśmiechem na twarzy to, co mi wychodzi - skakać najdalej jak się da.

- Trener Stefan Horngacher zdradził, że podczas finałowych zawodów w Bischofshofen mocno się denerwowałeś.

- To prawda, bardzo się denerwowałem, bo nie jestem maszyną, tylko człowiekiem. W pierwszej serii nerwy uniemożliwiły mi oddanie takiego skoku jaki bym chciał oddać. Bardzo ten skok spóźniłem, ale na szczęście technicznie wszystko było jak trzeba, więc dałem radę odlecieć daleko. Drugi skok był już mniej spóźniony, dużo lepszy.

- Ty wygrałeś Turniej Czterech Skoczni, a drugie miejsce zajął Piotr Żyła. Chyba on sprawił większą niespodziankę?

- To co zrobił Piotr podczas całego turnieju jest naprawdę niesamowite. Zresztą, cała nasza ekipa zasługuje na słowa uznania. Piotrek stanął na podium turnieju, Maćkowi zabrakło bardzo niewiele, dobrze walczyli też Dawid, Stefan, Jasiek i Klimek, który musi się jeszcze wiele nauczyć, ale jak każdy dawał z siebie wszystko.

- Matti Nykaenen, Jens Weissflog, Espen Bredesen, Thomas Morgenstern - dołączyłeś do grona skoczków, którzy zdobyli złoto igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata oraz wygrali Puchar Świata i Turniej Czterech Skoczni. To dla Ciebie ważne?

- Oczywiście, to fantastyczne. Ale w tej chwili w ogóle nie myślę o tym, że jestem w jakimś gronie. Mimo że jest zacne, należą do niego najlepsi skoczkowie w historii dyscypliny. Ale teraz skupiam się tylko na tym, co się przed chwilą stało i co się wydarzy za chwilę. A za chwilę przede mną kolejne zawody. Wkrótce starty w Polsce, później jeszcze wiele konkursów do końca sezonu. Trzeba się pocieszyć, ale też trzeba szybko zejść na ziemię, odświeżyć głowę, ciało, przygotować się do kolejnych startów.

- Kiedy 16 lat temu Adam Małysz został pierwszym Polakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni, to jak reagowałeś?

- Oczywiście się cieszyłem, to było super. Ale już nie pamiętam czy myślałem, że też kiedyś bym chciał wygrać.

- Jak twoje kolano, jak Twój bark?

- Jest dobrze, nie czuję bólu. Chociaż po dźwiganiu pucharów już trochę zaczynałem odczuwać zmęczenie i ból. Ale na razie jest za dużo emocji, żebym mógł stwierdzić, jak się czuję. Fizjoterapeuta z doktorem wykonali niesamowitą pracę, żeby jak najlepiej przygotować mnie do ostatniego konkursu. Czułem się wyśmienicie.

- Zaraz przed tobą konkursy w Polsce. Nie boisz się szaleństwa, jakie ogarnie kibiców?

- Nie, ja się z tego cieszę.

- Adam Małysz po swoim zwycięstwie w Turnieju Czterech Skoczni podczas konkursów w Zakopanem musiał korzystać z pomocy ochroniarza, żeby przedzierać się przez tłum.

- Kibice mają swoje prawa. Niech będą, niech się cieszą, niech nas wspierają. O to chodzi.

- Jesteś już skoczkiem spełnionym, czy ciągle chcesz więcej?

- Ja chcę tylko skakać.

- Czego Ci teraz najbardziej trzeba, na pewno jesteś zmęczony?

- Marzą mi się ciepła herbata i łóżko, żeby się położyć. Będę spał bardzo długo, chyba jutro wcale nie będę wstawał.

- Do Bischofshofen przyjechała Twoja żona. To był planowany przyjazd czy niespodzianka?

- Niespodzianka, ale taka nie do końca. Wczoraj już wiedziałem, że przyjedzie, sama mi powiedziała. Bardzo się cieszę, że też mój tata tu był. To jest dla mnie piękne, że ci, których kocham najbardziej są teraz ze mną i możemy się cieszyć razem.

Kamil Stoch komentuje historyczny triumf

Kamil Stoch wygrał 65. Turniej Czterech Skoczni jako drugi polski skoczek w historii. Jak skomentował swój sukces? CZYTAJ WIĘCEJ >>

Adam Małysz popłakał się po triumfie Stocha

Niezwykle emocjonalnie zareagował Adam Małysz na zwycięstwo Kamila Stocha w Turnieju Czterech Skoczni. Małysz był do tej pory jedynym polskim skoczkiem, który wygrał klasyfikację generalną TCS. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Niesamowita radość Polaków! Stoch i Żyła noszeni na rękach

Szczęście i radość biły od polskich skoczków po konkursie w Bischofshofen i triumfie Kamila Stocha oraz drugim miejscu Piotr Żyły w Turnieju Czterech Skoczni. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Wielki dramat Daniela Andre Tande. Co się stało w locie?

Daniel Andre Tande był liderem klasyfikacji łącznej Turnieju Czterech Skoczni przed ostatnim konkursem cyklu, który odbył się w piątek w Bischofshofen. Turnieju nie tylko nie wygrał, ale i sensacyjnie spadł na 3. miejsce w "generalce". CZYTAJ WIĘCEJ >>

Polacy uciekają rywalom w Pucharze Narodów!

Dzięki znakomitym wynikom w Turnieju Czterech Skoczni Polacy są na czele rankingu Pucharu Narodów. Po triumfie Kamila Stocha i drugim miejscu w klasyfikacji generalnej TCS Piotra Żyły umocnili się na pierwszym miejscu. CZYTAJ WIĘCEJ >>

Piękna radość polskich skoczków po historcznym Turnieju Czterech Skoczni

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA