Kamil Stoch: - myślę teraz o moich kolegach z drużyny, o całym sztabie szkoleniowym, o mojej rodzinie, moich najbliższych, o wszystkich, którzy przez całą karierę mi pomagali, żebym znalazł się w tym miejscu. To naprawdę nie tylko mój sukces, ale też tych wszystkich ludzi. Dziękuję im z całego serca i nie wydziękuję im się pewnie do końca życia.
- Nie było żadnej chwili zwątpienia, była szybka ocena sytuacji, sprawdzenie czy mogę dalej skakać. Ja chciałem tylko dalej robić z uśmiechem na twarzy to, co mi wychodzi - skakać najdalej jak się da.
- To prawda, bardzo się denerwowałem, bo nie jestem maszyną, tylko człowiekiem. W pierwszej serii nerwy uniemożliwiły mi oddanie takiego skoku jaki bym chciał oddać. Bardzo ten skok spóźniłem, ale na szczęście technicznie wszystko było jak trzeba, więc dałem radę odlecieć daleko. Drugi skok był już mniej spóźniony, dużo lepszy.
- To co zrobił Piotr podczas całego turnieju jest naprawdę niesamowite. Zresztą, cała nasza ekipa zasługuje na słowa uznania. Piotrek stanął na podium turnieju, Maćkowi zabrakło bardzo niewiele, dobrze walczyli też Dawid, Stefan, Jasiek i Klimek, który musi się jeszcze wiele nauczyć, ale jak każdy dawał z siebie wszystko.
- Oczywiście, to fantastyczne. Ale w tej chwili w ogóle nie myślę o tym, że jestem w jakimś gronie. Mimo że jest zacne, należą do niego najlepsi skoczkowie w historii dyscypliny. Ale teraz skupiam się tylko na tym, co się przed chwilą stało i co się wydarzy za chwilę. A za chwilę przede mną kolejne zawody. Wkrótce starty w Polsce, później jeszcze wiele konkursów do końca sezonu. Trzeba się pocieszyć, ale też trzeba szybko zejść na ziemię, odświeżyć głowę, ciało, przygotować się do kolejnych startów.
- Oczywiście się cieszyłem, to było super. Ale już nie pamiętam czy myślałem, że też kiedyś bym chciał wygrać.
- Jest dobrze, nie czuję bólu. Chociaż po dźwiganiu pucharów już trochę zaczynałem odczuwać zmęczenie i ból. Ale na razie jest za dużo emocji, żebym mógł stwierdzić, jak się czuję. Fizjoterapeuta z doktorem wykonali niesamowitą pracę, żeby jak najlepiej przygotować mnie do ostatniego konkursu. Czułem się wyśmienicie.
- Nie, ja się z tego cieszę.
- Kibice mają swoje prawa. Niech będą, niech się cieszą, niech nas wspierają. O to chodzi.
- Ja chcę tylko skakać.
- Marzą mi się ciepła herbata i łóżko, żeby się położyć. Będę spał bardzo długo, chyba jutro wcale nie będę wstawał.
- Niespodzianka, ale taka nie do końca. Wczoraj już wiedziałem, że przyjedzie, sama mi powiedziała. Bardzo się cieszę, że też mój tata tu był. To jest dla mnie piękne, że ci, których kocham najbardziej są teraz ze mną i możemy się cieszyć razem.
Kamil Stoch wygrał 65. Turniej Czterech Skoczni jako drugi polski skoczek w historii. Jak skomentował swój sukces? CZYTAJ WIĘCEJ >>
Niezwykle emocjonalnie zareagował Adam Małysz na zwycięstwo Kamila Stocha w Turnieju Czterech Skoczni. Małysz był do tej pory jedynym polskim skoczkiem, który wygrał klasyfikację generalną TCS. CZYTAJ WIĘCEJ >>
Szczęście i radość biły od polskich skoczków po konkursie w Bischofshofen i triumfie Kamila Stocha oraz drugim miejscu Piotr Żyły w Turnieju Czterech Skoczni. CZYTAJ WIĘCEJ >>
Daniel Andre Tande był liderem klasyfikacji łącznej Turnieju Czterech Skoczni przed ostatnim konkursem cyklu, który odbył się w piątek w Bischofshofen. Turnieju nie tylko nie wygrał, ale i sensacyjnie spadł na 3. miejsce w "generalce". CZYTAJ WIĘCEJ >>
Dzięki znakomitym wynikom w Turnieju Czterech Skoczni Polacy są na czele rankingu Pucharu Narodów. Po triumfie Kamila Stocha i drugim miejscu w klasyfikacji generalnej TCS Piotra Żyły umocnili się na pierwszym miejscu. CZYTAJ WIĘCEJ >>
Piękna radość polskich skoczków po historcznym Turnieju Czterech Skoczni
źródło: Okazje.info