TCS. Sponsor Stocha się wycofał. Wszystko przez kontuzję

Jak zdradza Ewa Bilan-Stoch, żona dwukrotnego mistrza olimpijskiego w rozmowie z ?Super Expressem?, zły stan zdrowia jej męża odbił się negatywnie nawet na jego kontraktach marketingowych. Jeden z reklamodawców z tego powodu się wycofał. Stąd puste miejsce na kasku skoczka, które mogliśmy zauważyć podczas zawodów w Oberstdorfie. Kwalifikacje konkursu w Ga-Pa w środę o 14, konkurs dzień później o tej samej porze. Relacje na żywo na Sport.pl

"Miało to negatywny wpływ, choć nie we wszystkich przypadkach. Były rozmowy, które prowadziliśmy w tym czasie bez przeszkód. Jednak jeden partner niespodziewanie się wycofał. Kontuzja Kamila pokazała, że czasem długo budowane elementy mogą runąć jak domino".

"Nie każdy widocznie ma tyle wiary w talent Kamila, co ja (śmiech). Nie rozumiem tego. Zwłaszcza że samo zainteresowanie mężem było olbrzymie. A przecież w marketingu o to chodzi. Jednak takie sytuacje się zdarzają. Trzeba to zaakceptować i działać dalej. Widocznie tak miało być i czekają na nas inne, nowe możliwości".

Żona Stocha nie zamierza jednak z tego powodu rozpaczać i dostrzega także zalety urazu, ponieważ pozwoliło jej to spędzić z mężem dużo czasu. Sam skoczek chce jak najszybciej zapomnieć o pechowym okresie i walczyć o jak najlepszy wynik w Turnieju Czterech Skoczni. Po pierwszym konkursie zajmuje wysokie 4. miejsce, zachowując realne szanse na zwycięstwo w całym cyklu.

Po drugim, udanym skoku w Oberstdorfie, uradowany Kamil Stoch wskazał na przedramię, gdzie widniało logo sponsora, firmy Isover, wyraźnie pokazując, że nie każdy się od niego odwrócił.

Cały wywiad przeczytacie tutaj.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.