Skoki narciarskie: Małysz powalczy o zwycięstwo w Pucharze Nordyckim

- Na koniec sezonu chcę dać kibicom jeszcze trochę radości. Lubię skakać w Skandynawii, cieszę się na wizytę w Oslo-Holmenkollen, gdzie 14 lat temu wygrałem swój pierwszy konkurs w karierze - mówi dziennikowi ?Metro? podwójny wicemistrz olimpijski z Vancouver, który w Lahti używać będzie nowych wiązań, podobnych do tych, z których w Vancouver korzystał Simon Ammann. Kwalifikacje do niedzielnych zawodów na żywo od 18.00 na Sport.pl

Małysz z sentymentem wspomina Oslo, gdzie zwyciężał w sumie aż pięć razy, ale najpierw zjawi się w Lahti, z którym też ma związane miłe wspomnienia. Tu zdobył swój pierwszy medal mistrzostw świata - w 2001 roku był drugi, przegrywając z Martinem Schmittem. Kilka dni później na sąsiednim, mniejszym obiekcie Polak zdobył złoto. A skocznię o punkcie konstrukcyjnym 116 m też potem oswoił, wygrywając na niej trzy konkursy Pucharu Świata.

W sobotę w Lahti odbędzie się konkurs drużynowy (poza Małyszem Polskę reprezentować będą: Kamil Stoch, Stefan Hula i Łukasz Rutkowski), a w niedzielę indywidualny.

- Myślę, że Adam wygra któryś z ostatnich konkursów [po Lahti będą Kuopio, Lillehammer i Oslo], może też powalczyć o zwycięstwo w całym Turnieju Nordyckim - mówi "Metru" prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner.

Liczby nie kłamią. Z 13 dotychczasowych edycji Turnieju Nordyckiego najwięcej, bo trzy, wygrał Małysz. Nikt też nie odniósł w konkursach cyklu tylu zwycięstw (10) ani tak często nie stawał na podium jego klasyfikacji generalnej (cztery).

To dowód, że Polak jak nikt inny potrafi skakać dobrze na koniec sezonu, kiedy szczególnie trudno prezentować wysoką formę. - Przypominam, że po Turnieju Nordyckim będą jeszcze mistrzostwa świata w lotach. Myślę, że w Planicy Adam też będzie w strefie medalowej - dodaje Tajner.

Pomóc mu w tym mają nowe wiązania, podobne do tych, których używał dwukrotny złoty medalista z Vancouver Simon Ammann. Jak na łamach Super Expressu zapowiedział Hannu Lepistoe podczas piątkowego treningu najlepszy polski skoczek testować będzie nowe rozwiązania. - Jeśli nasze próby się powiodą, także w kwalifikacjach i konkursie Adam założy nowe wiązania. One nie są identyczne jak u Ammanna, bo u Małysza takie zmiany by nie funkcjonowały, ale te nasze mają takie samo zadanie: lepiej ułożyć narty w locie. Powinno się to przełożyć na długość skoku - tłumaczy trener Polaka.

Puchar Świata w Lahti:

piątek (5 marca)

 

od 16:00 oficjalny trening

 

od 18:00 kwalifikacje do niedzielnego konkursu

 

sobota (6 marca)

 

15:30 seria próbna

 

16:15 pierwsza seria konkursu drużynowego

 

niedziela (7 marca)

 

13:15 seria próbna

 

14:00 pierwsza seria konkursowa

 

Romoeren oskarżony o kradzież skoku  ?

Copyright © Agora SA