Jaki to był sezon? - mowi Sven Hannawald, mistrz świata w lotach narciarskich

Jestem niebywale szczęśliwy, że to już koniec. Przez ostatnie cztery i pół miesiąca nic nie robiłem, tylko skakałem. Albo na treningu, albo w konkursie. Poddawany byłem ogromnemu stresowi i mam tego dość. Zaczynam świętować, bo mam z czego się cieszyć. Zdobyłem dwa medale olimpijskie, zostałem mistrzem świata w lotach, zająłem drugie miejsce w Pucharze Świata. Mam zamiar świętować i bawić się przez cały tydzień. A zacząłem już tu, w Planicy. Właśnie w ręku trzymam pierwszą, wypitą butelkę szampana.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.