Letnia GP. Adam Małysz drugi w Pragelato. Wygrał Simon Ammann

W drugim konkursie tegorocznej Letniej Grand Prix w Pragelato Adam Małysz zajął drugie miejsce po skokach na 128 i 130,5 m. Łukasz Rutkowski był 19., a Marcin Bachleda skończył zawody na 22. miejscu.

I seria

Czwarty w kolejności startował Krzysztof Miętus. Polak skoczył jednak bardzo słabo. Zaledwie 116,5 m i uplasował się tylko przed Andersem Bardalem.

Jako 16. z kolei skakał Łukasz Rutkowski. Osiągnął dużo dłuższą odległość niż Miętus -123,5 m, co uplasowało go po skoku na czwartym miejscu. Chwilę później Marcin Bachleda skoczył 120 m ale dzięki modyfikacjom związanym z wiatrem zajął miejsce tuż za Rutkowskim. Skaczący tuż przed nim Maciej Kot skoczył 122 m, ale w dobrych warunkach, więc zajął niską pozycję.

Na nowych zasadach zyskał Adam Małysz. Polak, który skakał jako szósty od końca w pierwszej serii, lądował na 128 m. ale zajął po swoim skoku 2. miejsce.

Ostatecznie po pierwszej serii Małysz był trzeci. Wygrał ją Austriak Lukas Mueller, a drugi był Simmon Amman, do zwycięzcy Małysz stracił 6,4 punktu. Do kolejnej rundy awansowali też Łukasz Rutkowski (22. miejsce) i Marcin Bachleda (24. miejsce). Maciej Kot ostatecznie był 40. a Krzysztof Mietus 48.

II seria

W Drugiej serii Marcin Bachleda skoczył 3 metry dalej niż w pierwszej (123 m) i zaledwie o 0,2 punktu przegrał z Jakubem Jandą i Dimitrijem Wasiljewem. Świetnie spisał się Łukasz Rutkowski, który poszybował na odległość 127 m.

Po skokach Polaków zaczęło się jednak dalekie skakanie. Aż 135,5 m skoczył Norweg David Zauner.

Trzecim od końca zawodnikiem był Adam Małysz, który po swoim skoku na odległość 130,5 m objął prowadzenie z suma punktów 222,5. Znów, mimo że inni skoczkowie skakali dalej, Polakowi pomógł nowy system punktowania. Po chwili przeskoczył go jednak Simmon Amman (131, m i 228,1 pkt.). Szwajcar wygrał zawody, bo skaczący jako ostatni Austriak Lukas Mueller nie wytrzymał presji i ostatecznie zajął 5. miejsce.

 

Przed zawodami:

W niedzielnym konkursie Małysz zajął szóste miejsce, a startujący wraz z nim Kamil Stoch był 23. Tym razem znów skoczkowie będą musieli radzić sobie z nowym sposobem punktowania, w którym bierze się pod uwagę siłę wiatru wiejącego w czasie skoku. Polak chwali nowy system. - Jest bardziej sprawiedliwy - twierdzi.

W Pragelato mocno wiało przed zawodami i seria próbna została odwołana. Ale konkurs ruszył o czasie.

W Hinterzarten Małysz był szósty - czytaj tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.