Skoki narciarskie kobiet. Małysz: Potrzeba czasu

Kobiety skaczące na nartach długo walczyły o możliwość startowania na Igrzyskach Olimpijskich. Nie udało się to w Vancouver, ale na początku miesiąca Międzynarodowy Komitet Olimpijski zadecydował, że kobiece skoki narciarskie zostaną włączone do programu Zimowych Igrzysk w Soczi.

O opinię na ten temat poprosiliśmy Adama Małysza. - Kobiety bardzo walczyły o to, by mogły skakać na Igrzyskach i na pewno bardzo się cieszą, że zapadła taka decyzja. Przed tą dyscypliną jest na pewno przyszłość. Nie ma jeszcze tak dużego zainteresowania skokami pań, jak skokami panów, pewnie to przyjdzie z czasem - powiedział Adam.

Orzeł z Wisły zauważa jednak, że skoki kobiet nie rozwijały się przez wiele lat i poziom sportowy skoczkiń nie jest tak wysoki, jak skoczków. - Podczas Mistrzostw Świata w Oslo, widzieliśmy, że poziom wśród kobiet jest jeszcze dość niski. Taki naprawdę wysoki poziom sportowy prezentuje w tej chwili może z 10 zawodniczek. Bardzo dużo zawodniczek niestety skacze jeszcze słabo. Potrzeba jeszcze trochę czasu, by ten sport się rozwinął. Czas pokaże, czy to była słuszna decyzja - uważa czterokrotny zdobywca Pucharu Świata.

- Myślę, że będę oglądał konkurs pań na Olimpiadzie w Soczi. Ja żyję sportem i staram się oglądać, czy na żywo, czy w telewizji to, co mnie interesuje - zakończył były skoczek.

Więcej o skokach narciarskich na Skijumping.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.